Bardzo lubię odżywki, których zastosowanie kończy się na ich nałożeniu. Szybkie, łatwe w aplikacji i najczęściej bardzo skuteczne. Jak sprawdziła się jednak nowość duetu 'Wierzbicki & Schmidt'?
Choć lubię maski czy odżywki ze spłukiwaniem, tak niestety nie zawsze mam czas (i chęć) na tego typu pielęgnację. Dlatego zawsze mam w swoim kosmetycznym zbiorze ze 2-3 odżywki, których nie trzeba spłukiwać.
Nowa odżywka w sprayu niezwykle mnie zaciekawiła, szczególnie, że producent wymienił aż 20 zalet - między innymi ma za zadanie: nawilżyć i odżywić włosy, nadać im blask, zabezpieczyć końcówki przed rozdwajaniem, przeciwdziałać ich starzeniu czy nadać objętość. Mnóstwo zalet, jednak czy wszystko to się sprawdzi na jednym typie włosów? Na pewno każda z nas doceni tą jedną odżywkę za inne zalety.
Na moich wysokoporowatych włosach naprawdę świetnie się sprawdza. Zwykle nakładam ją na mokre włosy, jednak można ją nakładać także na suche. Na suchych włosach świetnie dyscyplinuje włosy, wygładza je i ułatwia wyprostowanie. Na mokro nie tylko ułatwia rozczesywanie, ale także nadaje delikatnej objętości włosom. Nawilża włosy bardzo dobrze, odżywia je i wyraźnie wzmacnia. Pięknie nabłyszcza. Włosy są lśniące, gładkie, sypkie, bardziej zdyscyplinowane, łatwiej się układają i są podatniejsze na dalszą ich stylizację.
Sporo odżywek bez spłukiwania obciąża włosy, jednak nie ta (choć wiadomo umiar jest jak najbardziej wskazany). Nałożona nawet w dużej ilości nigdy nie sprawiła, że włosy były obciążone, lepkie czy jakkolwiek źle się prezentowały.
Moje włosy chłoną ją niesamowicie... i czerpią z niej wszystko co najlepsze.
A w składzie mamy aż 12 ziół (rozmaryn, rumianek, arnika, jasnota, szałwia, sosna, rukiew, łopian, cytryna, bluszcz, nagietek, nasturcja) oraz czerwone algi Nori.
Skład jest taki, że odżywka sprawdzi się przy każdym typie włosów, jest bardzo uniwersalna.
Wygodna forma sprayu sprawia, że jeszcze chętniej po nią sięgam. Można psikać bezpośrednio na włosy (spray równomiernie rozpyla kremową odżywkę na włosach), bądź najpierw na dłoń i po delikatnym roztarciu nałożyć na włosy (tak najlepiej mi się ją aplikuje).
Odżywka jest bardzo wydajna i spokojnie wystarczy na setki aplikacji.
A zapach?! Istna bajka. Początkowo się śmiałam, że pachnie Brutalem ;) I jest to zdecydowanie męski zapach, ale naprawdę bardzo ładny. Na włosach utrzymuje się aż do kolejnego mycia. Nie jest jest zbyt intensywny, nie męczy ani nie drażni. Ładny kwiatowo-drzewny zapach.
Skład INCI: Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Amodimethicone, Bis-Diisopropanolamine-PG-Propyl Dimethicone/Bis-Isobutyl PEG-14 Copolymer, Polyquaternium-70, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Hydrolyzed Keratin, Glycerin, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Chamomilla Recutita Flower Extract, Arnica Montana Flower Extract, Lamium Album Extract, Salvia Officinalis Leaf Extract, Pinus Sylvestris Bud Extract, Nasturium Officinale Extract, Actium Majus Root Extract, Citrus Limon Peel Extract, Hedera Helix Leaf Extract, Calendula Officinalis Flower Extract, Tropaeolum Majus Flower Extract, Prophyra Umbilicalis Extract, Caesalpinia Spinosa Gum, Panthenol, Nicinamide, Polyquaternium-55, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Cetrimonium Chloride, Trideceth-12, Polysorbate 20, Butyloctanol, Dipropylene Glycol, Parfum, Citric Acid, BHT, Isopropyl Alcohol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Ethylhexylglycerin, Imidazolidinyl Urea, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Limonene, Linalool.
Odżywka ma pojemność 150 g i w cenie regularnej kosztuje 29,99 zł. Dostępna w Drogeriach ROSSMANN.
Tutaj możecie przeczytać recenzję innych kosmetyków tej marki: KLIK.
Znacie kosmetyki 'Wierzbicki & Schmidt'? Jak się u Was sprawdzają kosmetyki tej marki? Miałyście okazję przetestować już odżywkę bez spłukiwania?
Jestem jej bardzo ciekawa, ale obawiam się, że będzie przetłuszczać i mimo wszystko obciążać moje krótkie włosy ;/
OdpowiedzUsuńOsobiście nie używam tego typu ODŻYWEK.
OdpowiedzUsuń