Zacznę od złuszczania martwego naskórka.
Tutaj bez zmian: GlyskinCare Mleczko peelingujące 5%, które jest moim numerem jest od 1,5 roku. Używam je średnio 2-3 razy w tygodniu. Świetnie radzi sobie z wypryskami, rozjaśnia i wygładza cerę. Efekt już po 1 użyciu jest niesamowity. Recenzja 5% TUTAJ, 10% TUTAJ.
Raz w tygodniu bez mocnego peelingu ani rusz, tutaj moim numerem 1 od ponad chyba 3-4 lat jest peeling z Avonu Clearskin Pore Penetrating. Porządny peeling, z bardzo malutkimi drobinkami, które idealnie złuszczają martwy naskórek. Do tego przyjemny chłodzący efekt dzięki mentolowi. Niesamowicie wydajny, tubka 75 ml wystarcza mi średnio na ok 9-10 miesięcy. Kosztuje ok 11zł (w promocji nawet za 7zł można nabyć). Recenzja TUTAJ.
W nawilżaniu także niewiele u mnie zmian.
W porządnym nawilżaniu nie ma lepszego od Bioodnawiającego kremu z aminokwasami Arkana. Treściwy, odżywczy krem... i nie zapychający co najważniejsze. Idealnie spisuje się po kuracji kwasami. Przywraca moją skórę do normy. Sprawia, że jest niesamowicie gładka i miękka. Niby nic nadzwyczajnego, ale po żadnym kremie nie odczuwam aż takiej miękkości skóry. Do tego jest bardzo wydajny. Używam go średnio 2 razy w tygodniu. Recenzja TUTAJ.
Drugim kremem, który uwielbiam jest także z Arkana - Sakura Repair - Naprawczy krem do cery wrażliwej. Ma lżejszą konsystencję od bioodnawiającego kremu. Ten używam średnio 4 razy w tygodniu. Dobrze nawilża, odżywia skórę i widocznie 'ucisza' naczynka. Do tego ślicznie pachnie. Tak jak poprzednicy bardzo wydajny. Recenzja TUTAJ.
Pod oczy używam kremu Decubal - lekka konsystencja i mega nawilżenie. Bardzo szybko się wchłania. Nie podrażnia oczu. Niesamowicie wydajny. Nowych zmarszczek nie przybyło, więc może i dobrze działa także w tej kwestii... ;) Recenzja TUTAJ.
Używaliście któryś z wyżej wymienionych kosmetyków?
nie znam żadnego z tych kosmetyków ;(
OdpowiedzUsuńMuszę się skusić na to mleczko peelingujące. Zrobię to pewnie jesienią :)
OdpowiedzUsuńArkana mnie kusi, o kremie z Decubal będę pamiętać na przyszłość :-)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńnie znam tych kosmetyków, ale ostatnio zachwycona jestem kosmetykami do pielęgnacji Paula's choice. Jeszcze nigdy moja cera (od czasów problemów z trądzikiem) nie była tak uspokojona pomimo eksfoliacji.
OdpowiedzUsuńnie znam ich kosmetyków, muszę poczytać zaraz co tam fajnego oferują :)
UsuńKurcze nic z tych nie mam, ale muszę coś zmienić w swojej pielęgnacji, bo jeszcze gorzej mi się na twarzy porobiło :(( Ale najlepiej to pójdę do dermatologa... Bo mam dość swojej skóry :/
OdpowiedzUsuńDecubal był zbyt słaby dla mnie, za to peeling Avon uwielbiam za ten mentolowy zapach :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych kosmetyków nie znam.
OdpowiedzUsuńniczego nie próbowałam i jak zwykle przy takiej okazji żałuję, że nie mogę używać peelingów mechanicznych :( tęskno mi do nich bardzo, więc pozwól, że przez chwilę zazdrość ściśnie mi tyłek :P.
OdpowiedzUsuńMam ochotę na ten krem pod oczy Decubal, słyszałam o nim dużo dobrego.
OdpowiedzUsuńMa ten peeling z Avonu i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać tych kosmetyków, ale złuszczanie kwasami też bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńMleczko peelingujące mnie zaciekawiło :>, ale cena to przegięcie :(
OdpowiedzUsuń