środa, 22 lutego 2017

SHINYBOX - Winter SPA - luty 2017

Lutowy ShinyBox 'Winter SPA' to edycja wyjątkowych kosmetyków do pielęgnacji ciała, włosów, a nawet duszy!  Jesteście ciekawi co się znalazło w środku? ;)




Marka Elfa Pharm bardzo często pojawia się w ShinyBox, bardzo lubię ich kosmetyki, więc ogromnie się cieszę, że mogę testować co rusz ich nowości. Nie ma szans, żebym coś przegapiła.
Tym razem mam okazję zapoznać się z ich odmładzającym peelingiem do ciała o cudownym zapachu wanilii i liczi. Znam już wersję nawilżającą, bardzo polubiłam na tyle, że od wakacji zeszłego roku używam tylko tego peelingu. Czas na zmianę wersji, wanilię i słodkie liczi uwielbiam także produkt w 100% trafiony w moje gusta.
Produkt pełnowymiarowy (14,99 zł / 200 ml).


Green Pharmacy znalazł się ogromny, bo aż 500 ml żel pod prysznic 'oliwki i mleko ryżowe'. Ślicznie pachnie, odświeżająco, przyjemnie, kwiatowo z nutką ryżowego mleka. Znam inne wersje żeli Green Pharmacy, świetnie się sprawdzają a przy okazji nie są drogie, za to niesamowicie wydajne. Nie wysuszają skóry.
Produkt pełnowymiarowy 8,99 zł / 500 ml.


Z Pixie Cosmetics znam cały asortyment już, recenzje prawie wszystkich produktów są na blogu. Nie inaczej jest z korektorem pod oczy Reviving Under Eye Concealer, który właśnie znalazł się w pudełku. Trafił mi się najjaśniejszy odcień nr 00 co mnie ogromnie cieszy ;)  Bardzo go lubię, żaden inny korektor z naturalnym składem nie kryje tak dobrze, a przy tym jest niezwykle trwały.
Produkt pełnowymiarowy - 48 zł szt.
Recenzję ze swatchami wszystkich dostępnych odcieni znajdziecie TUTAJ.



Marka Mama's jest mi zupełnie obca, nigdy dotąd o niej nie słyszałam. Trafił mi się krem przeciw rozstępom, który chętnie przetestuję. Jak to mówią 'lepiej zapobiegać niż leczyć'. Miniaturka ma pojemność 50 ml (pełnowymiarowe opakowanie ma pojemność 150 ml i kosztuje 34,90 zł).


Il Salone Milano to kolejna marka kosmetyków, o której wcześniej nie słyszałam. Jednak jak zawsze cieszę się, że będę mogła poznać nowe kosmetyki dzięki ShinyBox. W pudełku znalazłam krem do włosów normalnych i suchych. Zapowiada się dobrze, w składzie ma proteiny mleka i proteiny pszenicy, które jak producent obiecuje zregenerują i uelastycznią włosy. Oby się dobrze spisał krem na moich puszystych włosach, którym wiecznie potrzeba dużej dawki nawilżenia.
Produkt pełnowymiarowy (29,99 zł / 250 ml).



Z Delia Cosmetics znalazły się urocze musujące kulki do kąpieli stóp. Jeszcze nigdy ich nie używałam, jednak serię kosmetyków Good Food znam bardzo dobrze. Lubię ich kremy do stóp.
Kuleczki chętnie przetestuję, pachną świeżą miętą i mentolem. Na pewno dadzą dużą dawkę ukojenia po ciężkim dniu dla zmęczonych stóp.
Produkt pełnowymiarowy - 7,60 zł / op.


Miniaturka intensywnego preparatu odbudowującego Liquid Gold od Alpha-H to kosmetyczna niespodzianka, która bardzo mnie ucieszyła. Ostatnio jedną znalazłam w pudełku Inspired by UROK, druga sztuka na pewno pozwoli mi o lepsze poznanie produktu, którego pewna jestem, że mnie zachwyci (jak każdy kosmetyk z kwasem glikolowym w składzie).


Miały być dwie maseczki Oceanic AA, jednak ja w pudełku znalazłam jedną: kremową maskę nawilżającą. Akurat dzisiaj rano wykończyłam ostatnią maseczkę jaką miałam. W ostatnim czasie maseczki robię co 2-3 dni, nie żałuję skórze ani dawki nawilżenia, ani oczyszczenia. Maskę Oceanic przetestuję na pewno w tym tygodniu, a relację zdam zapewne na Instagramie ;)
Pełnowymiarowy  produkt (6 zł / 8 ml).




Z kosmetyków to tyle... aż tyle... W pudełku znalazło się także pyszne ciasteczko owsiane z kokosem Consonni oraz niezwykle aromatyczna i pyszna herbata 'mandarynka z imbirem' Cup and You.
Ciasteczko bardzo mi smakowało, zasłodziło mnie niesamowicie... Herbata zachwyciła swoim bardzo intensywnym aromatem imbiru i mandarynku, całość na bazie mojego ulubionego rooibosa. Uwielbiam! Bardzo spodobał mi się taki mały smakowity duet w ShinyBox, oby częściej takie pyszności się pojawiały w pudełku ;)


Gratisowo była jeszcze próbeczka najnowszego kremu z witaminą C od Farmony ;)


Lutowa edycja bardzo trafiła w mój gust. Jestem zachwycona! ShinyBox z miesiąca na miesiąc szaleje z coraz większą ilością kosmetyków. Bardzo ucieszyły mnie zarówno nowe marki, jak i 'stare' sprawdzone.
Wszystkie kosmetyki chętnie przetestuję, a recenzje jak zawsze pojawią się na blogu :)

Pudełka dostępne są jeszcze na stronie Shinybox.pl
Spieszcie się, zapewne zostały ostatnie sztuki ;)

A Wam podoba się lutowa edycja ShinyBox?

10 komentarzy:

  1. chyba bardziej mi sie urok podoba:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawartość pudełka moim zdaniem na plus! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne produkty, udanego testowania życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne pudełko, moje powinno być jutro z dodatkowym pudełkiem. Ciekawa jestem jakie mi wybiorą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z całego tego pudełka podoba mi się najbardziej peeling, bo to produkt, który wiadomo, że się z przyjemnością zużyje pod prysznicem oraz korektor, bo lubię nowości makijażowe. Maseczka nawilżająca zawsze na plus, zaskoczyło mnie ciasteczko, ale jak najbardziej pozytywnie :)
    Cieszę się, że trafiłam na Twojego bloga - bardzo dobrze go prowadzisz, dlatego z przyjemnością dodaję do obserwowanych :)
    W wolnej chwili zapraszam również do mojego skromnego kącika :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...