poniedziałek, 17 października 2016

COLWAY - Natural - Serum do twarzy i ciała

Miesiąc temu wraz z pudełkiem Shinybox otrzymałam do przetestowania serum do twarzy i ciała Colway.
Bardzo lubię poznawać nowości kosmetyczne, co zapewne nikogo tutaj nie zdziwi. Jednak, jeśli chodzi o kosmetyki do pielęgnacji twarzy obawiam się przecierania szlaków. Mam mocno problematyczną cerę, którą łatwo zapchać, podrażnić i uczulić. Lubię przed zmianą pielęgnacji do twarzy zapoznać się choć z kilkoma recenzjami. A niestety żadnej recenzji na tamten moment nie było, ale zaryzykowałam i.... opłacało się ;)
Jeżeli lubicie naturalne kosmetyki, z bogactwem składników to zapraszam do krótkiej lektury.


Opis producenta: "Natura zachwyca swoim bezcennym bogactwem. Bogactwa te zostały wykorzystane przy tworzeniu linii Natural, w skład której wchodzą awangardowe produkty Colway International.
Kosmetyki linii Natural kompleksowo wspomagają procesy odnowy, wzmacniają, odżywiają i zabezpieczają skórę przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych.
Przy ich tworzeniu wykorzystano unikalne metody pozyskiwania składników aktywnych, m. in. ekstrakcję nadkrytyczną CO2, która pozwala wydobyć ze świata organicznego absolut.
Serum do twarzy i ciała
Idealnym stanem dla organizmu ludzkiego jest równowaga między utleniaczami a przeciwutleniaczami. Spadek lub wzrost aktywności wolnych rodników nazywany jest stresem oksydacyjnym.
Wolne rodniki atakują w pierwszym rzędzie błony komórkowe skóry, w tym białka strukturalne takie jak kolagen. Skutkiem widocznym na Twojej twarzy jest utrata jędrności, powstawanie zmarszczek, brak elastyczności.
Sekretem serum do twarzy i ciała są skoncentrowane naturalne antyoksydanty.
Rewelacyjnie spowalniają starzenie się skóry i doskonale poprawiają wygląd skóry. Po jego regularnej aplikacji zyskuje ona gładkość, rozjaśnienie, elastyczność i odporność na niekorzystne działanie czynników zewnętrznych. To naturalny kosmetyk zarówno dla Pań, jak i Panów."


Serum zamknięte jest w zgrabnej buteleczce, wykonanej z ciemnego, brązowego szkła. Nie zabrakło pipetki, którą możemy odmierzyć idealną porcję kosmetyku . Serum ma postać rzadkiego olejku. Wchłania się ono błyskawicznie, przy niewielkiej ilości niemalże całkowicie, przy większej porcji pozostawia delikatną, tłustą warstwę. Nie jest to typowa tłusta maź, a naprawdę lekka mieszanka olejków. A tych w składzie naprawdę nie brakuje. Na pierwszym miejscu w składzie mamy popularny w ostatnim czasie olej z zielonej kawy, który szczególnie polecany jest do tłustej i mieszanej cery. Ma on za zadanie nie tylko nawilżyć cerę, odmłodzić ją dzięki antyoksydantom, ale przede wszystkim uregulować nadmierne przetłuszczanie się cery.
Wydaje się niemożliwe, sama podchodziłam sceptycznie... No bo jak olejek ma wpływać na zmniejszenie wydzielania sebum? Ale on naprawdę działa. Cera z każdym tygodniem ulegała poprawia. Co prawda nadal mam z tym problem, w końcu cera mieszana nie stanie się nagle normalną. Ale znacznie rzadziej sięgam po bibułki matujące lub puder.
W składzie jednak mamy także inne naturalne oleje m.in. arganowy oraz  z orzeszków makadamia. Nie zabrakło koenzymu Q10 oraz ekstraktów: z chińskiej herbaty, z dzikiej róży andyjskiej i z liści rozmarynu.
Jest także witamina C.
Całe multum wszystkiego najlepszego co mogła dać matka natura.

Serum mimo tego całego bogactwa jest lekkie, ale z ogromną mocą w działaniu.
Cudownie nawilża cerę, wygładza, odżywia i ujędrnia. Pod tym względem sprawdzi się ono przy każdym typie cery.
Jeszcze po żadnym serum nie miałam tak idealnie nawilżonej, gładkiej cery. Bez wyprysków, zaskórników.
Dzięki witaminie C i zapewne innym składnikom został ujednolicony jej koloryt. Moje przebarwienia (pamiątka po lecie) powoli znikają. Cera zyskała promienny wygląd. Efekt niczym po photoshopie.
W życiu bym nie pomyślała, że mieszanka olejków może tak pozytywnie wpłynąć na moją skórę.
Dostała ona wszystkiego tego czego potrzebowała, aby odzyskać równowagę po lecie.
Jestem zachwycona!
Zauważyłam też, że serum ładnie łagodzi stane zapalne. Ucisza i uspokaja naczynka, które po jego użyciu są mniej widoczne.

Serum w żaden negatywny sposób nie wpłynął na moją cerę. Nie zapchało jej, nie spowodowało wysypu zaskórników (choć po innych tego typu mieszankach olejów był to częsty efekt uboczny). Nie podrażniło.
Pod tym względem okazało się niezwykle delikatne dla skóry, co także odczują osoby z bardzo wrażliwą cerą.


Można delikatnie ubolewać nad ceną - ok 149 zł za 15 ml. Jednak serum jest niesamowicie wydajne. Przez miesiąc zużyłam ok 1/3 buteleczki, a używałam go codziennie i jak widać nadal będę używać ;)
Naturalny skład, cudowne działanie zdecydowanie są tyle warte, a nawet więcej.
Bardzo doceniam naturalne kosmetyki i zawsze chętnie po nie sięgam.

Warto było przetrzeć szlaki. Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się więcej recenzji kosmetyków tej marki. Zdecydowanie są warte uwagi.

Zachęcam do odwiedzenia strony Colway: colwayinternational.com

Ciekawa jestem czy znacie kosmetyki Colway?
Moje pierwsze doświadczenia z tą marką są zdecydowanie na ogromny plus i z pewnością zdecyduję się na niejeden kosmetyk, szczególnie z linii Natural.

9 komentarzy:

  1. Nie znam tego produktu, ale jestem bardzo ciekwa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawi jesteśmy kosmetyków tej marki generalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy skład , dobrze że zaryzykowałaś i poznałaś to serum

    OdpowiedzUsuń
  4. Cena troszkę szarpie za kieszeń, ale kuszące ;) Mnie zawsze takie buteleczki z pipetką kuszą ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cena faktycznie wysoka, ale z doświadczenia wiem, ze takie sera są baaaardzo wydajne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze że jesteś z niego zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  7. Również używam to serum. Bardzo wydajne. Ogólnie kosmetyki tej firmy są wydajne. Polecam. Są również rabaty😄

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli któraś z Was miałaby pytania dotyczące kosmetyków firmy Colway International to jestem jej jednym z partnerów i z chęcią opowiem coś więcej.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...