Najwyższy czas pokazać drugą część, w dużej części z moimi ulubionymi kolorami ;)
Cienie z bliska ;)
Creamy White - biel, niestety bardzo słabo napigmentowana
Sunkissed - bardzo jaśniutki beż, satynowy, bardzo dobrze napigmentowany - mój ulubiony cień od Lucy Minerals :))
Slate - jasnoszary, matowe wykończenie, bardzo dobra pigmentacja
Sand Castle - jasny brąz o satynowym wykończeniu, bardzo dobrze napigmentowany
Bronze - średni brąz z poświatą starego złota, bardzo dobrze napigmentowany
Rich Cocoa - ciemny brąz, wpadający w bordo, satynowy, bardzo dobrze napigmentowany
Maple - bordo-brąz z mnóstwem pięknych błękitnych drobinek, bardzo dobra pigmentacja
Soft Shimmer Green - ciemna, zgniła zieleń ze złotą poświatą, bardzo dobra pigmentacja
Morning Mist - ciemne srebro ze srebrnymi drobinkami, bardzo dobra pigmentacja
Cienie napigmentowane są bardzo dobrze, z jednym małym wyjątkiem: Creamy White, która pigmentację ma bardzo słabą.
Używam ich zawsze z bazą (w ostatnim czasie najzwyklejszą i zarazem najtańszą z Joko). Cienie mineralne Lucy Minerals idealnie się na niej trzymają, nawet w upalne dni przez cały dzień wyglądają nieskazitelnie. Nie tracą na intensywności w ciągu dnia.
W poprzedniej części niektóre z cieni były dość problematyczne w nakładaniu przez drobinki, jednak te, które dziś Wam prezentuję nie sprawiają żadnych problemów w aplikacji. Mają przyjemną, kremową konsystencję. Nie osypują się.
Spośród wszystkich cieni Lucy Minerals w szczególności polubiłam cień Sunkissed, w słoiczku wygląda na dość ciepły, bardzo jasny beż o satynowym wykończeniu, zaś na powiekach i swatchu (co zobaczycie niżej) wygląda dość chłodno. Pięknie podkreśla oczy, sprawdzi się przy każdym kolorze tęczówki. Ten odcień szczególnie Wam polecam ;)) co nie oznacza, że inne nie są godne uwagi, ponieważ każdy z nich jest piękny i co ważne w 100% mineralny.
Swatche, robione na sucho:
Poniżej każdy z kolorów na powiekach (na bazie Joko) - brakuje tylko cienia White, który przez słabą pigmentację nie był wcale widoczny na powiece
Sunkissed:
Slate:
Bronze:
Rich Cocoa:
Sand Castle:
Maple:
Morning Mist:
Soft Shimmer Green:
Cienie dostępne są na stronie Polskiego dystrybutora: LucyMinerals.net
Pełnowymiarowe opakowanie kosztuje 24,98 zł (2g), próbki 7,90 (0,5g).Używałyście cieni Lucy Minerals? Jak się u Was sprawdziły?
Które odcienie Wam się spodobały?
Nie miałam, podobają mi się wszystkie odcienie brązu :)
OdpowiedzUsuńSand Castle i Slate najbardziej mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńSlate najbardziej przypadł mi do gustu jeśli chodzi zarówno o kolor i wykończenie ;)
OdpowiedzUsuńAle śliczne odcienie
OdpowiedzUsuńJakie piękne zdjęcia!!:) Sunkissed i sand castle bardzo przypadły mi do gustu, chociaż pozostałe są równie piękne!!:)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają na oku. Sunkissed i Sand Castle mi się spodobały.
OdpowiedzUsuńPiękne te brązy :)
OdpowiedzUsuńSunkissed i Sand Castle podobają mi się najbardziej. Piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńśliczne kolory :)
OdpowiedzUsuńAleż one cudne <3 moje ukochane odcienie, używałabym wszystkich z pewnością :)
OdpowiedzUsuńOooooooooooooo ale piękne kolorki! :) I super, że pokazałaś każdy osobno na oku :) buźka!
OdpowiedzUsuńWpadły mi w oko Rich Cocoa i Soft Shimmer Green - szczególnie ten drugi jest wyjątkowo rzadko spotykany, a śliczny :)
OdpowiedzUsuń