wtorek, 15 października 2019

ALTERRA Olejek antycellulitowy grapefruit&brzoza, LIRENE antycellulitowe ampułki, FOR YOUR BEAUTY masażer całego ciała

Dzisiaj w końcu moja mała artyleria w walce z cellulitem. Trzy niezbędniki z Rossmanna: masażer całego ciała For Your Beauty oraz dwa kosmetyki: Lirene antycellulitowe ampułki wraz z olejkiem Alterra 'Grapefruit & brzoza'.


ALTERRA ANTYCELLULITOWY OLEJEK DO CIAŁA

Grapefruit & Brzoza


Olejek już był recenzowany na blogu, jednak warto poświęcić mu jeszcze jeden wpis. Niewiele jest olejków do ciała, które tak ubóstwiam. Choć to olejek to naprawdę jest nietłusty, błyskawicznie się wchłania. Przy cieniutkiej warstwie wchłania się idealnie pozostawiając jedynie cudowny zapach i świetnie nawilżoną skórę. Nawilża na najwyższym poziomie, wygładza skórę. Sprawdza się przy codziennej pielęgnacji, ale także świetnie współpracuje z masażerami oraz chińskimi bańkami. W walce z cellulitem jest niezastąpiony i choć przez ostatnie kilkanaście miesięcy przetestowałam wiele olejków antycellulitowych to niestety żaden mu nie dorównał. Konkurencyjne albo były za tłuste, albo zbyt lepkie, albo po prostu nieskuteczne. Olejek Alterra cenowo wypada także najlepiej (19,99 zł / 100 ml).
Sam oczywiście niewiele zdziała w walce z cellulitem, ale wraz z masażerami lub chińskimi bańkami działa naprawdę bardzo skutecznie. Trzeba jednak regularnie ich używać i nie przerywać nawet jeśli problem zniknie. Ja niestety przez wakacje odpuściłam po jesiennej, zimowej i wiosennej 'walce'. I zaczynam właśnie od nowa moim sprawdzonym zestawem.

Muszę jeszcze dodać, że olejek ten świetnie się sprawdza także do włosów. Często nakładam go na całą noc. Pięknie je nabłyszcza, nawilża i dzięki temu, że jest lekki nie ma problemu z jego domyciem.

Zapach jest cudowny, jak oranżada. Soczysty grapefruit z delikatną nutą słodyczy. I choć zużyłam już kilka butelek to wciąż mnie zachwyca przy każdej jednej aplikacji.


LIRENE Kuracja modelująco - wygładzająca
ANTYCELLULITOWE AMPUŁKI


Antycellulitowe ampułki odkryłam wiosną. Już samo opakowanie zwróciło moją uwagę. Bardzo często jeśli już sięgam po antycellulitowe kosmetyki to właśnie marki Lirene. Większość z nich dobrze się u mnie sprawdza i tak też jest z tymi ampułkami. Nie wierzyłam jednak, że te maleństwa w ilości 5 sztuk coś zdziałają. Każda z ampułek ma pojemność 7 ml, jednak spokojnie tyle wystarcza na strategiczne miejsca: nogi i brzuch.
Konsystencja jest wodnista, aplikacja jednak nie sprawia żadnych problemów. Wchłania się błyskawicznie, momentalnie pozostawiając gładką i mocno napiętą skórę. Efekt naprawdę widoczny gołym okiem. Chwilkę po nałożeniu czuć jakby mrowienie skóry z delikatnym 'grzaniem', jednak nie jest to taki efekt jak po innych balsamach z efektem termo.
Skóra jest gładka, jędrna, widocznie napięta, a co z celullitem? Po 5 ampułkach nie zniknie całkowicie, ale widać, że ampułki mają wielką moc i wraz z masażerem i stosowaniem zamiennie wcześniej opisanego olejku niweluje problem całkowicie!

Zapach dla mnie jest chemiczny i średnio przyjemny, jednak czytałam sporo recenzji tych ampułek i często dziewczyny go chwaliły. Kwestia gustu :)
Zestaw ten bez promocji kosztuje ok 21,99 zł.


FOR YOUR BEAUTY
MASAŻER CAŁEGO CIAŁA



Na sam koniec największy pomocnik, bez którego wyżej opisane kosmetyki zapewne niewiele by zdziałały. Masażer z metalowymi kuleczkami. Dość ciężki, solidny sprzęcik, który pokochałam od pierwszego użycia. Można używać go samodzielnie, a także wraz z kosmetykami (pomaga i wzmaga ich działanie). Używam go na wszelkie możliwe sposoby, najczęściej na uda i brzuch. Metalowe, wiecznie chłodne kulki przyjemnie ochładzają ciało, cudownie masują tkankę podskórną i pobudzają krążenie krwi. Relaksują (szczególnie jeśli jeszcze użyjemy olejku Alterra o boskim, grapefruitowym zapachu, istna aromaterapia - rozkosz dla ciała i zmysłów). Przy regularnym stosowaniu skóra staje się napięta, jędrna i ... pozbawiona cellulitu.


Masażer jest solidny, łatwy w utrzymaniu w czystości. Jest możliwość regulacji, także dopasuje się do każdej wielkości dłoni. Nie wyślizguje się podczas masażu.
Służy mi już kilka miesięcy i wciąż wygląda jak nowy.
Nie sposób go nie polubić, tym bardziej, że zapewnia mnóstwo fajnych doznań a przy tym jest skuteczny w walce z cellulitem, ale i nie tylko - świetnie także odpręża zmęczone i napięte mięśnie.
Kosztuje 13,99 zł.

I tak właśnie prezentuje się moja mała artyleria, skuteczna i niezawodna :)
Znacie zaprezentowane dziś kosmetyki? Jak się u Was sprawdziły?

2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...