Kontynuujemy moją ulubioną maseczkową serię na blogu 'Małe domowe SPA'. Dzisiaj przyjrzymy się nowej serii YOUNG KAO z Yoskine. Póki co opowiem o masce węglowej peel-off, jednak w skład tej serii wchodzi mnóstwo kosmetyków dla cer problematycznych (o nich wkrótce!).
Maski peel-off rzadko stosuję, choć bardzo je lubię. Mają często jednak wadę: w składzie alkohol, który bardzo podrażnia moją wrażliwą i delikatną cerę. Ta maska również go ma, jednak postanowiłam zaryzykować, tym bardziej, że tego typu maski dawno nie używałam, a moja cera potrzebowała dodatkowego oczyszczenia.
Maska ma czarny kolor i gęstą, żelową, bardzo lepką konsystencję. Aplikacja nie sprawia problemów. Alkohol od razu jest mocno wyczuwalny i jak zawsze zanim maska zastygnie podrażnia delikatnie oczy (pomimo pominięcia okolic). Zastyga w ciągu 10-15 minut.
Łatwo się zdejmuje, w jednym kawałku. A jak oczyszcza cerę?
Niemalże idealnie oczyściła moją cerę, a w szczególności pory na nosie, brodzie i czole. Poradziła sobie zaskakująco dobrze. Pozostawiła cerę idealnie matową, pory zostały nie tylko oczyszczone, ale także domknięte, wygładzone. Cera pozostała odświeżona, gładka, bardzo przyjemna w dotyku.
Pomimo alkoholu w składzie nie zauważyłam podrażnienia skóry. Nie wysuszyła też skóry, ale użyłam jej tylko raz. Nie wiem jak się sprawdzi przy regularnym jej używaniu.
Skuteczna maska, która doskonale sprawdziła się w swojej oczyszczającej roli. Z pewnością jeszcze do niej wrócę.
Dostępna jest w perfumeriach Douglas, zestaw 3 sztuk kosztuje 21,90 zł.
Chętnie wypróbuję tą maseczkę :)
OdpowiedzUsuńMa urocze opakowanie :D
OdpowiedzUsuńOstatnio czytałam co nie co na temat tej serii,ale sama jeszcze nie miałam okazji poznać jej bliżej.
OdpowiedzUsuń