Od razu, gdy zobaczyłam swatche cieni jeszcze przed premierą zapragnęłam jej i kupiłam najszybciej jak tylko się dało.
Mam słabość do cieni, szczególnie w tych pięknych kolorach. A tu nie dość, że paleta z 9 niepowtarzalnymi kolorami cieni to jeszcze w pięknym, holograficznym opakowaniu.
Zachwyca mnie ono już od premiery!
Zwraca na siebie uwagę i uwierzcie nikt nie przechodził obojętnie obok mojej toaletki, wszyscy chwytali za tą paletę i zachwycali się jej kolorowym obliczem.
Paleta jest bardzo lekka i zajmuje niewiele miejsca, co bardzo doceniam.
W środku mamy 9 niepowtarzalnych cieni do powiek w odważnych kolorach z 3 różnymi wykończeniami - od matów, metalicznych po wielowymiarowe duochromy.
Pigmentacja w przypadku większości cieni jest bardzo dobra. Niestety mocno jakością odstaje chabrowy i on zawiódł mnie bardzo (choć piękny w opakowaniu to niestety na powiekach jest ledwo widoczny, przebija, nie kryje ładnie warstwą koloru).
Cienie mają dość różną fakturę, wykończenie, konsystencję.
Pomarańcz nr 66 oraz zieleń nr 73 są matowe, niestety dość suche, jednak bardzo dobrze napigmentowane. Niebieski nr 74 tak samo suchy, ale niestety jak wyżej wspomniałam ma słabą pigmentację. Za tą trójką niestety nie przepadam, ponieważ cienie jakkolwiek to zabrzmi w przypadku takich kolorów - wyglądają na powiekach bardzo sztucznie. Zabrakło 'miękkości' i ładnego 'scalenia' z powieką. Widać, że są suche i niestety zawiodły mnie okropnie.
Pozostałe matowe cienie jak róż nr 67, bordo nr 68 oraz fiolet nr 72 są takie jakie znamy z wcześniejszej palety ze współpracy z Danielem (recenzja TUTAJ) 'My Favorite Colors'. Perfekcyjne pod każdym względem, aksamitne, idealnie napigmentowane, ładnie się rozcierają i blendują.
Podobnie jest z 3 metalicznymi cieniami, które mamy w tej palecie. Bardzo je polubiłam, chętnie po nie sięgam w każdym makijażu. Dobrze napigmentowane, jednak dwa duochromy, najlepiej nakładać na inny, ciemny kolor cieni, bądź na mokro.
Najbardziej polubiłam fiolet z ostatniego rzędu (nr 72) w połączeniu z duochromem (nr 71) i te dwa kolory mogłabym używać codziennie w makijażu. Cudowny jest także bordowy odcień nr 68.
Na duży plus trwałość wszystkich cieni, nawet bez bazy w największe upały pozostawały na swoim miejscu. Nie rolowały się, nie traciły intensywności kolorów.
Makijaż, w którym starałam się użyć jak najwięcej kolorów z palety:
Nie ma porównania co do jakości cieni z poprzednią paletą 'My Favorite Colors', gdzie jakość wszystkich cieni była jednakowa - i rewelacyjna! 'My Favorite Color' to od prawie roku paleta nr 1! Używam jej nawet częściej od ukochanych cieni z Nabla. Nadal ją polecam! Zachwyca mnie każdego dnia jakością i pięknymi kolorami ;))
Tutaj niestety jest dość różnie i pod tym względem mimo pięknego opakowania i niebanalnego skomponowania kolorów czuję niedosyt, niewielki, ale jednak. Absolutnie nie żałuję zakupu! Paleta ma swoje zalety, ale niestety też wady, na które nie byłam nastawiona kupując ją.
Wiem, że na dniach pojawi się kolejna paleta, na pewno kupię i mam ogromną nadzieję, że 'wróci' jakość cieni jakiej oczekuję i jaką znam z palety 'My Favorite Colors'.
Paleta dostępna jest w Drogeriach Natura, stacjonarnie oraz online w cenie 59,99 zł.
Ciekawa jestem co Wy sądzicie o tej palecie? Skusiłyście się na nią?
makijaż jest obłędny, mnie przydałyby się tylko 3 środkowe cienie, niematowe.
OdpowiedzUsuńPrzepiekne i niesamowicie wibrujace kolorki <3
OdpowiedzUsuńTrwałość cieni Kobo jest zabójcza :D
OdpowiedzUsuńKolory zupełnie nie moje :)
OdpowiedzUsuń