środa, 31 stycznia 2018

MOIA - Podkład do twarzy Satin (recenzja, swatche wszystkich dostępnych odcieni)

Cześć! Dzisiaj recenzja podkładu Satin z MOIA, marki, która dostępna jest wyłącznie w drogeriach Kontigo. Jak wiecie na co dzień używam podkładów mineralnych, rzadko je 'zdradzam' z drogeryjnymi podkładami, jednak czysta ludzka ciekawość sprawia, że chętnie testuję nowości.
Rzadko jednak spotykam dobre drogeryjne podkłady, a jak jest z Moia?!



"Podkład o bardzo lekkiej formule i średnim stopniu krycia dla każdego typu skóry. Wygładza i nawilża skórę przez cały dzień oraz delikatnie ją matuje. Zawiera filtry UV."

Producent niewiele obiecuje, ale to dobrze... Mniejsze rozczarowanie w przypadku zbyt dużych oczekiwań klientek. 
Podkład zamknięty mamy w szklanej, matowej butelce. Nakrętka oraz pompka utrzymana jest w granatowym kolorze. Całość ładnie się prezentuje. 


Podkład faktycznie ma bardzo lekką konsystencję. Dobrze się rozprowadza, pozostawiając skórę gładką, aksamitną w dotyku. Delikatnie matuje cerę. Obawiałam się, że z moją mieszaną cerą nie będzie dobrze współgrał, jednak miło mnie zaskoczył. Nawilża cerę, jednak zarazem nie powoduje większego wydzielania sebum w strefie T. Nie warzy się.
Ładnie kryje mniejsze niedoskonałości cery. Krycie jest lekkie, jednak można zbudować je do średniego dodatkową warstwą podkładu.  Idealnie kryje mniejsze naczynka, piegi czy delikatne przebarwienia po trądziku. Na większe niedoskonałości potrzeba korektora lub dodatkowej warstwy podkładu.
Na twarzy wygląda nieskazitelnie, jednak konieczne jest wcześniejsze użycie kremu lub bazy (bez nich niestety podkreśla suche skórki, o których nie mieliśmy pojęcia).

Co ważne nie zapycha cery.  Przez cały dzień jest niewyczuwalny na twarzy, niczym mineralne podkłady. Zaskoczył mnie pod tym względem, ponieważ większość podkładów w kremie, czy płynnych po niedługim czasie od nałożenia bardzo mi 'ciążyła'. Satin jest bardzo leciutki i sprawdzi się przy każdym typie cery, przez cały rok.

Trwałość rewelacyjna! Minimum 10-12 godzin co w przypadku mojej mieszanej cery jest wynikiem rewelacyjnym. Jedynie w strefie T w połowie dnia muszę użyć bibułki matującej.


Dostępne jest 6 odcieni, warto wspomnieć, że o ile odcień nr 1 jest najjaśniejszy tak pozostałe numerki są różne, np. 03 jest ciemniejszy od 04. 
Ja używam nr 02 i jest to jasny beż, bez różowych tonów, delikatnie żółty, ładny waniliowy odcień.

Kolory niestety delikatnie ciemnieją na twarzy, jednak naprawdę bardzo delikatnie (max o 1/10 tonu).

Podkład dostępny jest w Drogeriach Kontigo (stacjonarnie oraz online: kontigo.com.pl)
Cena: 28,99 zł / 30 ml.

Miałyście do czynienia z podkładami MOIA? Ciekawa jestem jak się u Was sprawdzają?

15 komentarzy:

  1. Szkoda, ze nie mam tych drogerii blisko w Bydzi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś je właśnie swachowałam na blogu, ale wersje hd u mnie 1 sprawdza się najlepiej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda, że ta numeracja nie idzie po kolei to jest mylace, nr by mi kolorystycznie pasował .

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znałam ich wcześniej, ale podobnie jak Ty boję się podkładów drogeryjnych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam, ale szkoda, że delikatnie ciemnieją

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy wcześniej nie miałam z nimi styczności,ale zaciekawiły mnie i chętnie poznałabym je bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie to raczej normalne, że podkład bez kremy pod spodem nie będzie dobrze wyglądał XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dla mnie nie, lata nie używałam kremów pod podkład... minerały idealnie leżały bez żadnej bazy ;)

      Usuń
    2. Ale jak to? Podkład bez kremu? Nie używasz kremów do twarzy?

      Usuń
    3. od zeszłorocznych wakacji używam w miarę regularnie kremów pod podkład ;) głównie filtry, bo oprócz ochrony przedłużają trwałość minerałów

      ogólnie kremy używam, bez nich ani rusz :)

      Usuń
  8. Mnie większość podkładów zapycha, więc nie wiem, czy ten byłby u mnie w porządku. A z Moia miałam korektor, który był bublem, więc jakoś do marki mnie nie ciągnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że nie pokazałaś go jak wygląda na buzi. I że ciemnieje...

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam tego podkładu ;)
    Odpowiedziałam na Twój komentarz u mnie na blogu - zapraszam <3

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...