Żel myjący do twarzy BIOLAVEN (17,98 zł / 150 ml). Znam go doskonale już od ponad 2 lat. Bardzo lubię i chętnie do niego wracam. Świetny żel, który bardzo dobrze oczyszcza cerę. Jak zawsze w przypadku Biolaven skład jest bardzo dobry. Żel nie wysusza cery, a nawet ją delikatnie nawilża. Przepięknie pachnie winogronami, słodko, cukierkowo. Niebawem wspomnę o nim więcej w recenzji.
1-minutowa maska oczyszczająca Urban Skin Detoks NIVEA (16,99 zł / 75 ml). Choć posiadam tą maseczkę odkąd tylko pojawiła się na rynku to jeszcze nie używałam. Maseczki Nivea niestety w większości mnie uczulają. W ostatnich tygodniach używałam tylko saszetkowych maseczek sprawdzonych marek, jednak teraz nie mam wyjścia ;) Czas przetestować między innymi tą nowość Nivea. Zapowiada się świetnie cała seria, także mam nadzieję, że mojej cerze będzie dobrze służyć. Białą glinkę bardzo lubię. Niestety oprócz niej skład nieciekawie się zapowiada. Oby tylko nie skończyło się uczuleniem...
O oczyszczenie cery zadbamy także z zestawem HOLIKA HOLIKA Pig-nose Clear Black Head 3-step Kit (19,99 zł / 1 szt.). Tego zestawu najbardziej byłam ciekawa i przetestowałam go od razu po zrobieniu zdjęć ;) To jedne z najbardziej popularnych na całym świecie plasterków na nos.
Zestaw dość dobrze oczyszcza pory z zaskórników. Wygładza skórę. Nie jest to może efekt 'wow', dużo lepsze efekty mam po TEJ maseczce, która cenowo wypada także lepiej. Ale nie jest źle. Cieszę się, że mogłam go przetestować. Jednak na pewno nie kupię go w przyszłości.
O włosy zadbamy z pomocą arganowego szamponu ochronnego EQUILIBRA 100 ml (19,99 zł / 250 ml). Nie miałam jeszcze do czynienia z szamponem tej marki, więc jak zawsze chętnie poznam nowość. W ostatnich miesiącach opętało mnie włosomaniactwo. Wciąż też szukam idealnego szamponu do moich niesfornych włosów. Może to będzie właśnie TEN? ;) Oby!
Nie zabrakło w pudełko kosmetyku do oczyszczania ciała, tym razem jest to węglowy peeling do ciała EFEKTIMA 50 ml (19,99 zł / 250 ml). Cieszę się, że akurat ten wariant mi się trafił. Kosmetyki z węglem testuję w ostatnich tygodniach bardzo chętnie (niebawem zrecenzuję Wam ciekawe nowości z nim w składzie). Peelingi wielbię od lat, mam nadzieję, że ten będzie porządnym zdzierakiem ;))
Ostatni kosmetyk z pudełka to podkład w musie Soft Touch ESSENCE (15,99 zł / 16 g). Pamiętam jak z 10 lat temu wielbiłam podkłady w formie musu. Świetnie się sprawdzały, ponieważ były bardzo lekkie, niewyczuwalne na twarzy. Nie tworzyły maski. Pozostawiały cerę jedwabiście gładką i matową na kilkanaście godzin. Chętnie przetestuję podkład w musie Essence, jednak trafił mi się ciemny odcień (nr 4) i chyba będę musiała zaczekać na lato, może wtedy będzie dobry.
W pudełku znalazły się także próbki kremów do twarzy Biolaven oraz Holika Holika.
Pudełka beGLOSSY dostępne są na stronie beGLOSSY.pl
Mam dla Was kod zniżkowy – 20 zł na wszystkie pakiety pudełek beGLOSSY: TKJ20ALIENECZKA . Ważny do 7.02.2018.
Jak Wam się podoba styczniowa edycja beGLOSSY? Miałyście do czynienia z kosmetykami, które się w nim znalazły?
ooo jest całkiem dobrze, uwielbiam biolaven i chciałabym poznać tą maskę z nivea
OdpowiedzUsuńPomijając żel myjący do twarzy, którego nie polubiłam, to zawartość by się u mnie nie zmarnowała ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny box! Ja jestem zadowolona z każdego kosmetyku, obawiam się jedynie podkładu, że nie będzie zbyt trwały i kolor mi nie podpasuje. Pozostałe produkty to strzał w 10! :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawa zawartość, ale jakąś szczególnie nie zachwyca xD
OdpowiedzUsuńNawet całkiem ciekawe to pudełeczko ! Zwłaszcza żel myjący, maska oraz peeling węglowy >3
OdpowiedzUsuńjest dobrze:)
OdpowiedzUsuń