"Nietłusty, ochronny balsam do ust z olejkiem arganowym zapobiega pękaniu i suchości ust. Idealny do stosowania zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, gdy usta narażone są na niekorzystne działanie niskiej temperatury."
Balsam już po otworzeniu opakowania raczy nas przepięknym, słodkim zapachem. Zachwycająca kompozycja zapachowa, z jaką dotychczas nie spotkałam się w pomadkach do ust. Miłe zaskoczenie, pomimo tego, że mnóstwo pomadek na rynku pięknie pachnie.
Nie jest to dogłębnie nawilżający balsam do ust. Nawilżenie jest dobre, jednak wtedy kiedy pomadka jest na ustach. Zmiękcza ona skórę ust, wygładza. Nie odżywia skóry ust, a jedynie delikatnie nawilża i chwilowo poprawia ich stan. Koi skórę. Zewnętrznie, bez porządnego odżywienia, nad czym ubolewam. Daleko mu do odżywienia jakie mamy np. po balsamach Carmex czy Blistex, jednak nie jest to najgorszy balsam z jakim miałam do czynienia. Przyzwoity, niedrogi produkt z dobrym składem.
Balsam dobrze za to sprawdza się pod kolorowymi szminkami, nawet z tymi o matowym wykończeniu.
Jestem pewna, że świetnie będzie się sprawdzał latem, kiedy nie mam aż tak problematycznej skóry ust jak w pozostałe pory roku. Na pewno sprawdzę go w cieplejsze nadchodzące (mam nadzieję) dni, zapasowe opakowanie już czeka na swoją kolej.
Na koniec jeszcze warto wspomnieć, że balsam ma bardzo słodki smak, który mi ogromnie przeszkadza... Jednak pewnie znajdzie swoich amatorów :)
Ciekawa jestem jak u Was sprawdzają się balsamy do ust O'Herbal? Miałyście już okazję je używać?
Uwielbiam takie balsamiki :)
OdpowiedzUsuńja też, jestem nim zachwycona, to jeden z moich ulubionych. mam też inne warianty z o'herbal. dla mnie nie odstaję od carmexa.
UsuńTo muszę się na niego kiedyś skusić.
UsuńNigdy go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńOherbal jeszcze nie miałam ostatnio moim ulubionym jest aloesowy z Forever :)
OdpowiedzUsuń