Po świątecznym lenistwie czas powrócić do Was z kolejną recenzją. Dzisiaj naturalny kosmetyk, z niezwykle bogatym składem od Bionigree - serum oczyszczające do skóry głowy.
Serum byłam bardzo ciekawa. Nigdy nie stosowałam tego typu kosmetyku do skóry głowy, który ma tak długi a przy tym bogaty w naturalne ekstrakty skład. Żadnej zbędnej chemii!
Zamknięte jest w szklanej, elegancko prezentującej się butelce z pipetką. Konsystencja jest wodnista, jednak aplikacja serum nie sprawia żadnych problemów, głównie dzięki poręcznej i higienicznej pipetce. Do jednorazowej aplikacji wystarczają 2 pipetki i tylko tyle należy użyć.
Stosuję je przed każdym myciem włosów, najczęściej na około 20-30 minut, jednak nieraz stosowałam je także na całą noc.
Serum ma działanie złuszczające, przeciwłupieżowe, antybakteryjne i przeciwwirusowe.
Bardzo dobrze radzi sobie z łupieżem, którego nabawiłam się po nieodpowiednim dla mojej skóry głowy szamponie. Dosłownie po kilku dniach problem zniknął i jak dotąd nie powrócił. Skóra głowy pozostała oczyszczona. Serum cudownie też łagodzi wszelkie podrażnienia i świąd, jaki często towarzyszy łupieżowi. Nadaje efekt ukojenia skóry, która podobnie jak skóra całego ciała także potrzebuje oczyszczenia i nawilżenia.
Serum świetnie przygotowuje też skórę głowy do kolejnych zabiegów pielęgnacyjnych.
Sprawia, że wszelkie substancje odżywcze lepiej się wchłaniają i co za tym idzie lepiej działają.
Włosy po użyciu serum pozostają świeże, uniesione u nasady. Zwiększona też została objętość włosów, co przy moich mocno puszących się włosach nie jest koniecznie efektem pożądanym. Docenią go jednak szczególnie osoby z cienkimi włosami, którym brakuje objętości.
Serum w żaden sposób nie obciąża włosów. Pozostawia je niezwykle odświeżone.
Nie wpływa też negatywnie na skórę głowy.
Zauważyłam jeszcze, że włosy dłużej pozostają świeże.
Cena serum nie jest najniższa - 96 zł za 100 ml, jednak jest ono niesamowicie wydajne. W zależności od częstotliwości mycia włosów wystarczy na minimum 3 miesiące.
Skład:
Serum dostępne jest w sklepie Bionigree.
Mieliście już okazję poznać serum Bionigree? Jak się u Was sprawdziło?
Właśnie go testuje
OdpowiedzUsuńTo serum bardzo dobrze wpłynęło na mój skalp.
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam nowego SERUM z LIRENE - i jestem z jego działania bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMam to serum w użyciu, najbardziej podoba mi się ten efekt lekko uniesionych włosów u nasady po jego zastosowaniu :)
OdpowiedzUsuń