"Maska wspomaga wzmocnienie struktury włosów na całej długości. Zawiera ekstrakt z korzenia tataraku, który działa wzmacniająco i nadaje włosom siłę niezbędną do wzrostu. Dodatkowo w recepturze znajduje się: ekstrakt z palmy sabalowej i witamina PP. Włosy stają się mocniejsze i bardziej wygładzone, nabierają sprężystości i połysku."
Część z Was może zastanowić skąd wzięłam nazwę 'ekspresowej' - i już wyjaśniam - na opakowaniu jest zaznaczone, aby maskę nakładać na czas nie dłuższy niż 2 minuty. Zwykle tak krótko na włosach trzymałam tylko typowo silikonowe maski, a nie takie z całkiem porządnym składem, jakie ma w ofercie O'Herbal. Ale dlaczego nie? Im krócej tym lepiej ;)
Maska już po otworzeniu opakowania zachwyca zapachem - typowy 'zielony' zapach, który swoją świeżością umila każdą aplikację. Ładny zapach, który zdecydowanie kojarzy mi się z wiosną i ze świeżo skoszoną trawą.
Maska ma gęstą konsystencję, z łatwością aplikuje się ją na włosy i jeszcze łatwiej się spłukuje.
Przez te 2 minuty nie wierzyłam, że coś zdziała, ale jednak.
Włosy od razu jej się poddają - stają się miękkie, przyjemne w dotyku i ujarzmione (jednak nie aż nadto - nie obciąża włosów!). Sprawdzi się przy każdym typie włosów, nawet przy tych najcieńszych i najdelikatniejszych.
Nawilża włosy i odżywia je. Włosy z każdą kolejną aplikacją nabierają coraz większego blasku. Przy moich mocno falowanych i kręconych włosach mocno podkreśliła skręt.
Co ważne maska faktycznie wzmacnia włosy, co prawda miał tu jeszcze wpływ 'Skrzypolen' w tabletkach i olejowanie włosów, jednak i sama maska dużo mi w tym pomogła. Włosy nadal mi nie wypadają w nadmiernej ilości. Są mocne, rosną w błyskawicznym wręcz tempie i pojawiło się mnóstwo 'baby hair', co mnie ogromnie cieszy :)
Pojemność maski to aż 500 ml, a przy jej dość dużej wydajności wystarczy na wiele aplikacji. Cena to ok 15 zł. Porównując stosunek jakości, ceny i działania to bardzo dobra inwestycja ;)
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Behenamidopropyl Dimethylamine, Niacinamide, Lactic Acid, Acorus Calamus Rhizome Extract, Serenoa Serrulata Fruit Extract*, Triceteareth-4 Phosphate, Isopropyl Palmitate, Butyrospermum Parkii Butter*, Glycerin*, Disodium Edta, Alcohol Denat., Parfum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate.
* składniki pochodzenia naturalnego
Znacie maski O'Herbal? Lubicie kosmetyki tej marki? Jak się sprawdzają na Waszych włosach?
Znam tą markę ale nie używałam ich produktów. Muszę wypróbować tą maskę. Z chęcią sprawdzę jakie wykaże działanie na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować tę maskę :)
OdpowiedzUsuńLubię ją za działanie ale zapachu znieść nie mogę. Nie znajduję w nim nic przyjemnego czy umilającego, jest okropny.
OdpowiedzUsuńTeż mam tę maskę. Ma bardzo dobre działanie.
OdpowiedzUsuńTeż mam tą maskę, dopiero zaczynam używać :)
OdpowiedzUsuńu mnie nie robi szału.
OdpowiedzUsuńBardzo sobie cenię tą markę więc i tą maskę muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMam tą maskę ale jeszcze czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł na kosmetyk! :)
OdpowiedzUsuń