niedziela, 28 lutego 2016

Neauty Minerals - mineralny podkład kryjący Golden Fair + swatche wszystkich odcieni

Nareszcie dziś o najlepszym podkładzie mineralnym pod słońcem ;) I wcale tutaj nie przesadzam. Przez 4 lata (a tyle już używam mineralnych kosmetyków) żaden podkład nie sprawdził się aż tak idealnie pod każdym względem jak mineralny podkład kryjący od NEAUTY MINERALS.


Podkład zamknięty jest w prostym, plastikowym słoiczku z zasuwanym sitkiem. Wypełniony jest po same brzegi mineralnym proszkiem.


Moim odcieniem na okres od jesieni do wiosny jest Golden Fair.


Kolor jest niemalże bliźniaczy do odcienia  Annabelle Minerals 'Golden Fairest', jednak 'Golden Fair' z Neauty Minerals jest 'czystszy', bez domieszek szarości i ziemistości oraz odrobinkę bardziej żółty. Dla mnie idealny! Cera wygląda promienniej i zdrowiej.

Poniżej małe porównanie do odcieni z AM i Pixie jakie używam:


Podkład ma bardzo przyjemną, 'miękką', aksamitną, delikatnie kremową konsystencję. Zmielony jest bardzo drobno. Jego aplikacja to czysta przyjemność. Nie pyli, nie smuży, nie pozostawia plam.
Kryje bardzo dobrze! Idealnie zakrywa cienie pod oczami, naczynka, wszelkie przebarwienia, niedoskonałości skóry, a nawet wypryski. To jedyny podkład, z którym nie muszę używać korektora. Wystarczy cieniutka, dodatkowa punktowo nałożona warstwa na większe niedoskonałości. Oszczędność czasu, miejsca w kosmetyczce i pieniędzy... Choć nie ukrywam, że przydałby się dobrze kryjący mineralny korektor w jasnych odcieniach.

Czym ten podkład jeszcze wyróżnia się spośród innych? Nie warzy się! Nic a nic, a zawsze miałam z tym problem. Nawet nałożony w dużej ilości (choć wcale nie trzeba dużo go nakładać, wystarczy jedna warstwa + ew. dodatkowa na problematyczne strefy).
Dodatkowo cudownie matuje. Strefę T mam bardzo tłustą, w szczególności nos oraz czoło. Z tym podkładem przez kilka godzin mogę bez poprawek cieszyć się idealnym makijażem. Bez obawy o 'ciasto' na czole i nosie czy świecącą taflę 'tłuszczu'.
Nawet późnym wieczorem (po kilkunastu godzinach od aplikacji) podkład dobrze wygląda na  twarzy. Jedynie zaczyna pojawiać się delikatny błysk. Jednak znając moją cerę to naprawdę jest istny cud, że sam podkład na tak długo ją zmatowił, w dodatku podkład kryjący!

Efekt po użyciu podkładu, mimo tego, że jest kryjący pozostaje bardzo naturalny. Bez maski.
Często pisałam w recenzjach i podkreślałam, jak to minerały są lekkie i niewyczuwalne na twarzy. Ten jest zdecydowanie najlżejszy spośród wszystkich poznanych.
Nie podkreśla suchych skórek, a jak zawsze w okresie jesienno-zimowym używam kwasów i dość mocno złuszczam cerę. Nie podkreśla też porów i nie wchodzi w nie, a mam ostatnio duży problem z tym.

Podkład jest bardzo trwały, nie ściera się w ciągu dnia. Nie wybrudzimy nim też ubrań.

Jak widzicie same ochy i achy, ale naprawdę dawno żaden podkład aż tak mnie nie zachwycił.
Jest genialny... I jakby tego było mało najtańszy spośród wszystkich dostępnych mineralnych podkładów.

Poniżej swatche wszystkich dostępnych odcieni, w dziennym, naturalnym świetle:




Jak widzicie wybór odcieni jest duży, w szczególności jasnych odcieni! Miałam spory problem, żeby je sfotografować.
Praktycznie w każdej gamie pierwsze 4 odcienie są naprawdę bardzo jasne (i wręcz trzeba się dobrze przyglądać, aby zauważyć różnice między nimi), przejścia między odcieniami są bardzo łagodne.
Nareszcie mamy coś dla bladych Polek ;)

8 g podkładu kosztuje 44,90 zł (próbki 0,5 g są za 3,90zł)
Dostępny jest na stronie producenta: Neauty.pl

Jeżeli jeszcze nie zaczęliście przygody z mineralnymi kosmetykami to bardzo Was zachęcam.
Ten podkład jest idealny nie tylko dla wiernych minerałoholiczek, ale i dla początkujących osób w mineralnym świecie, dzięki łatwości aplikacji i idealnym efekcie końcowym.

Znacie kosmetyki mineralne Neauty Minerals?

27 komentarzy:

  1. Bardzo lubię mineralne podkłady obecnie używam Lily Lolo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi idealnie. Też mam problem z tłustą cerą dlatego ciekawi mnie jak będzie utrzymywał się efekt matu u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Próbki po 3,90 zł? Na pewno zamówię, bo mam dylemat. Od lat używam golden fair z Annabelle Minerals i jest dla mnie idealny. Z tego co piszesz golden fair tej firmy jest jaśniejszy.. Jak wypada odcień golden light firmy Neauty? jest bardzo ciemny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyżej masz Golden Fair Neauty porównany z Annabelle Golden Fairest. Musiałabyś z Neauty celować w odcień ciemniejszy ;)
      Przetestuj koniecznie, świetny podkład ;)

      Usuń
  4. Ja tez go bardzo lubie i uzywam tego samego koloru Neauty, ale z Pixie najlepszym odpowiednikim jest dla mnie Butter Cream.
    Ostatnio zachwycilam sie Lucy Minerals. Super wyglada na buzi

    OdpowiedzUsuń
  5. kolory mają świetne :) mam i lubię ich produkty

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo się wahałam wybierając kolor pomiędzy Goldem Fair, Ivory a Neutral Fair, ale w końcu wzięłam Neutral Fair. Musze jeszcze porobić sobie w nim zdjęcia, żeby stwierdzić, czy dobrze wybrałam. :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam go bardzo go lubię i jest mega wydajny

    OdpowiedzUsuń
  8. hej, muszę przyznać, że czuję się skuszona, niestety dopiero kupiłam zapas minerałów z Amilie. Ciekawe, który golden od neauty byłby odpowiednikiem Golden Fair...zawsze mam z tym problem ;/
    Swoją drogą, ciekawe jakie są te matujące od neauty, skoro kryjący tak świetnie matuje o.O
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja uwielbiam minerałki, choć prawdopodobnie pozostanę wierna Annabelle Minerals, które skradły moje serce już od pierwszego zastosowania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej :)
    W innym Twoim wpisie doczytałam, że pasuje Ci Sunny Fairest z AM. Jak ma się Golden Fair z Neauty do tego odcienia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sunny jest bardziej żółty, aż za żółty dla mnie na chwilę obecną.
      Neauty jest idealnie wyważony i bardziej naturalnie wygląda na twarzy.

      Usuń
  11. Dzięki za odpowiedź, czyli Golden Fair z Neauty nie jest ciemniejszy od Sunny Fairest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mam już Sunny, więc nie mam jak dokładnie porównać, ale poziom jest mniej więcej taki sam. Odcień jaśniejszy od GF byłby już na pewno za jasny. Ewentualnie jak chcesz kupić to weź w razie czego próbkę najjaśniejszego Goldena i domieszasz sobie żeby rozjaśnić, chociaż powinien być dobry... ;)

      Usuń
  12. Bardzo Ci dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czy wystarczy nałożyć tylko ten puder na twarz tuz po kremie? Czy trzeba cos jeszcze przed lub po? Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam, a który będzie odpowiadał Gokden Light AM? Z góry dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj, chciałabym prosić o pomoc. Czy używając podkładu Toleriane Teint La Roche Posay odcień Ivory, mogłabym mysleć o odcieniu Neutral Fair?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wg mnie za jasny będzie, celowałabym z 1-2 odcienie ciemniejsze
      Ivory z LRP aż tak jasny nie jest, ale najlepiej zamów próbki i potestuj dobrze

      Usuń
  16. Mogłabyś doradzić ? Używam obecnie Anabelle Minerals Golden Fairest kryjący, wcześniej Revlon Colorstay 150 Buff, z tych podkładów Neauty który najbardziej jest podobny jak myślisz? Patrzyłam na Golden Fair, ale nie wiem czy nie jest za ciemny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyżej masz porównanie AM Golden Fairest i Neauty Golden Fair. Na swatchu wyglądają identycznie, jednak Neauty jest odrobinkę jaśniejszy (nie ma tych 'brudnych' tonów co AM).

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...