czwartek, 14 października 2021

PIXIE COSMETICS - Beauty and the Blur Setting Powder - Puder utrwalająco-wygładzający

 Kosmetyki Pixie Cosmetics  zdecydowanie królują w mojej kosmetyczce. Znam cały asortyment, a wśród niego mam kilka hitów, które mam nadzieję na zawsze pozostaną w asortymencie. W tym roku pojawiło się mnóstwo nowych kosmetyków, wśród nich jest puder utrwalająco wygładzający Beauty and the Blur, który dzisiaj Wam przybliżę.


Puder zaczęłam testować zaraz po powrocie z urlopu i od tamtej pory nie mogę się nadziwić co odrobina mineralnego pyłku potrafi zdziałać w kilka sekund. 
Puder ten ma niesamowicie lekką, delikatną konsystencję, bardzo aksamitną. Odcień ma jaśniutki, ale nie bieli skóry, nie pozostawia żadnego koloru, jak tradycyjny transparentny puder (przynajmniej w przypadku jasnych cer). Nałożony na skórę w każdej ilości pięknie się z nią stapia. Nie podkreśla żadnych niedoskonałości skóry (jak np rozszerzone pory, suche skórki czy zmarszczki). Ba! On je potrafi ukryć... A dokładniej pięknie optycznie wygładza skórę. Zmarszczki stają się mniej widoczne, skóra jest wygładzona, żadnych rozszerzonych porów, a 'jedynie' cudownie rozświetlona skóra. Efekt jest naprawdę świetny. Od razu znika z twarzy zmęczenie. 
Można używać go na wszelkie możliwe sposoby, zarówno na wybrane partie jak i na całą twarz. 
Ja bardzo lubię nakładać go najpierw pod oczy, a następnie omiatam pędzlem całą twarz. Puder świetnie się aplikuje każdym pędzlem, zarówno z naturalnym włosiem, jak i syntetycznym. Bardzo lubię używać go w duecie z pędzlem Feerie Celeste nr 170 Flower Kabuki. Cudowne oddaje produkt, nie 'zjadając'.


Puder ten bardzo dobrze utrwala kremowe kosmetyki. Ładnie stapia się z cerą i jest na tyle uniwersalny, że sprawdzi się przy każdym typie cery, zarówno mieszanej, tłustej, normalnej a nawet suchej. Nie grozi z nim efekt pudrowości. Nie jest to też puder matujący. Utrwala, wygładza ślicznie cerę, ale nie zapewnia matu na wiele godzin. 
Cera z jego użyciem jest promienna i wypoczęta. Pokochałam go od pierwszego użycia i jest to zdecydowanie jeden z hitów w mojej kosmetyczce. 

Puder mieści się tradycyjnie w solidnym słoiczku, z zasuwanym sitkiem. Bez problemu można opakowanie po zużyciu otworzyć i uzupełnić zapasowym refillem (który jest tańszy i bardziej ekologiczny). Ja w ten sam sposób uzupełniam mój ulubiony podkład z Pixie Cosmetics i to już od kilku lat (a opakowanie wciąż wygląda jak nowe). 

Skład jest oczywiście mineralny. Leciutki, niezapychający i nie obciążający cery. Króluje w nim moja ulubiona mika, która właśnie nadaje efekt pięknie rozświetlonej, wypoczętej cery. Nic więc dziwnego, że tak bardzo polubiłam ten puder.

Puder kosztuje 69,90 zł (w tradycyjnym opakowaniu o pojemności 4,5 g), 54 zł (saszetka refill) oraz dostępne są także próbki (1 ml) w cenie 16,90 zł. Dostępny jest m.in. na stronie producenta Pixie Cosmetics.

2 komentarze:

  1. Miałam podkład Pixie, ale tego pudru - nie. Ale lubię produkty tego typu. Pięknie "poprawiają" makijaż, właśnie przez ten "blur". :-)

    Podoba mi się, że Pixie robi te refille!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze od nich żadnej kolorówki :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...