wtorek, 3 lipca 2018

beGLOSSY - Pink Summer (czerwiec 2018)

Czas na prezentację czerwcowej edycji beGLOSSY, wakacyjnej, radosnej i kolorowej. W pudełku znalazło się aż 7 kosmetyków, z czego aż 6 jest pełnowymiarowych. Ciekawi jesteście zawartości?


Bardzo niecierpliwie czekałam na czerwcową edycję, spodziewałam się świetnej, mocno wakacyjnej zawartości. A co znalazłam?


HIMALAYA Pianka do mycia twarzy Neem (pełnowymiarowy produkt 18,99 zł / 150 ml)
Markę Himalaya znam, jednak nieczęsto sięgam po ich kosmetyki. Pianki do twarzy tej marki jeszcze nie miałam, a że kończyłam akurat inne żele do twarzy to od razu przystąpiłam do jej testów. Bardzo lubię taką delikatną formę, jak dotąd jeszcze żadna pianka mnie nie zawiodła i pierwsze testy wypadają bardzo obiecująco. Pachnie specyficznie, aczkolwiek przyjemnie, nie jest to jednak ani owocowy, ani kwiatowy aromat... Ciężko opisać ten zapach. Pianka choć ma bardzo delikatną konsystencję to oczyszcza skórę bardzo dobrze. Nie pozostawia uczucia ściągnięcia i mam nadzieję, że nie wysusza skóry, ale to ocenię za kilkanaście tygodni. Na pewno dam znać jak się sprawdzi po dogłębnym przetestowaniu.

GLISS KUR Serum w sprayu na rozdwajające się końcówki Supreme Length (pełnowymiarowy produkt 16,99 zł / 100 ml)
Serum w sprayu Gliss Kur jest produktem VIP jednak pojawił się z tego co widziałam w każdym pudełku. Miło, że firma dołączyła go wszystkim.
Bardzo lubię wszelkie spraye Gliss Kur, często po nie sięgam, jeśli brakuje mi czasu na odżywki ze spłukiwaniem lub po prostu wtedy, kiedy potrzebuję produktu ułatwiającego rozczesywanie. Nigdy się nie zawiodłam na produktach tych marki, sprawdzają się w swojej roli i wszystkie bez wyjątku pachną obłędnie. Serum na końcówki z przyjemnością przetestuję.


FA Antyperspirant Island Vibes Fiji Dream (pełnowymiarowy produkt 8,19 zł / 150 ml)
Choć produktów FA używałam już mnóstwo, tak antyperspirantów chyba nigdy nie miałam (jedynie dezodoranty). Po pierwszych dwóch dniach moje pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne, choć nie spodziewałam się... Antyperspirant zapewnił mi dzisiaj całodzienną świeżość, żadnych mokrych plam! Przeczuwam tutaj ogromny HIT. Pachnie pięknie, owocowo, słodko, jednak czy arbuzowo? Inaczej sobie wyobrażałam zapach tego antyperspirantu, jednak mimo, że arbuza i jego świeżości nie wyczuwam to jednak podoba mi się bardzo. Idealny produkt na lato.

ROSADIA Płyn micelarny / tonik / mgiełka 3 w 1 (pełnowymiarowy produkt  24,90 zł / 200 ml)
Rosadia to nowa marka, którą produkuje znane nam Sylveco. Skład cudowny, jak na Sylveco przystało. Bardzo się cieszę z tego produktu, przyda się na pewno. W ostatnich upalnych tygodniach (nawet miesiącach) często sięgam po toniki w formie sprayu. Tutaj mamy produkt 3 w 1, który na pewno przetestuję na wszelkie możliwe sposoby.


VIS PLANTIS Mydło biszofitowe z minerałami i olejem z oliwek (pełnowymiarowy produkt 3,99 zł / 70 g)
Mydełko najmniej mnie ucieszyło, często bywają w pudełkach kostki Vis Plantis. Pewnie się przyda, jednak swoje będzie musiało odczekać w kolejce :)

HIMALAYA Ziołowa pasta wybielająca do zębów Sparkly White (miniatura)
Miniatura pasty Himalaya to prezent, miniaturka niewielkich rozmiarów. Nie miałam wcześniej tej pasty i raczej się nie skuszę na pełen wymiar. Nie jest jednak zła. Smak ma ziołowy, jednak zabrakło mi tutaj mentolowego odświeżenia jakie lubię i z tego względu jej nie kupię.

EFEKTIMA Peeling + maska do stóp (pełnowymiarowy produkt 2,56 zł / 2 x 7 ml)
Ten saszetkowy duet już miałam kilka razy z pudełek. Nie używam kwasowych masek do stóp, nie potrzebuję. Podaruję komuś na pewno.


Podsumowując: Bardzo zadowolona jestem z 4 produktów: antyperspirantu Fa, sprayu Rosadia, pianki do mycia twarzy Himalaya oraz serum Gliss Kur. Z ogromną przyjemnością je przetestuję, a wrażeniami na pewno podzielę się wkrótce na blogu.
Maleństwa z powyższego zdjęcia nie zachwyciły mnie i mam nadzieję, że więcej tego typu produktów w pudełku nie zobaczę.

Ciekawa jestem co Wy sądzicie o czerwcowej edycji beGLOSSY?

2 komentarze:

  1. Widziałam już zawartość tego boxu na innym blogu. Odżywka glisskur spoko mam chyba coś z tej serii i jest fajna, lepiej się po niej rozczesuje włosy. To coś z rosadii jakoś ma dla mnie za dużo zastosowań wolę konkretne produkty do jednej rzeczy. Mydła wolę w płynie, a dezydorantów nie używam, wolę kulki. To lepsze dla środowiska. Ogólnie pudełko mnie nie zachwyciło. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. dużo fajnych produktów, płyn micelarny z rozpylaczem to świetny pomysł.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...