Hugo Boss
Deep Red
Opis:
It's just a fragrance, the rest is up to you. "Prowokujący zapach.
Dwoistość - pomiędzy orzeźwiającą energią a głęboką zmysłowością. To MY
ustanawiamy reguły! Zapach: Orzeźwiający owocowy koktajl z porzeczek i
malinowych pomarańczy. Nuta serca to lilie imbirowe i frezje. Erotyczny
akord stanowi drzewo cedrowe, dopełnione uwodzicielską wanilią, przez co
zapach nabiera swawolnej zmysłowości." (douglas.pl)
Nuty zapachowe:
Nuta głowy: czarna porzeczka , gruszka , mandarynka , czerwona pomarańcza
Nuta serca: kwiat imbiru, frezja , Pittosporum, nasiona hibiskusa
Nuta bazowa: sandalowiec z Mysore , cedr , wanilia , piżmo
Nuta serca: kwiat imbiru, frezja , Pittosporum, nasiona hibiskusa
Nuta bazowa: sandalowiec z Mysore , cedr , wanilia , piżmo
Moja opinia:
Hugo Boss Deep Red to kolejny zapach, który zawładnął moim sercem od pierwszego testu.
Niebanalny i wielowymiarowy.
Z jednej strony bardzo słodki miks owoców - koktajl ze słodkiej gruszki, czarnej porzeczki i lekko kwaskowej mandarynki z czerwonymi pomarańczami, które z gruszką zdecydowanie dominują wychodząc na pierwszy plan. Z drugiej strony owoce są stłumione imbirem, wanilią, piżmem i drzewem sandałowym.
Jakby przykurzone, brudne..
Jakby przykurzone, brudne..
Zdecydowanie nie jest to lekki, orzeźwiający zapach, ale nie jest też duszący ani mdły.
Przytulny i 'puchaty'.
Deep Red to zapach głęboki, nasycony, niezwykle seksowny.
Zmysłowy, uwodzicielski, otulający... rozgrzewający nasze zmysły do czerwoności.
źródło zdjęcia: nasygnale.pl |
Idealny na jesienne i zimowe wieczory....
Dla kobiet zarówno romantycznych jak i uwodzicielek, które lubią niebanalne zapachy.
Trwałość bardzo dobra: ok 9-10 godzin.
Flakon wykonany jest z grubego, oszronionego, matowego, czerwono-bordowego szkła.
Korek plastikowy z zewnętrznej strony srebrny, od wewnątrz czerwony.
Kod z naklejką znajduje się na spodzie flakonu:
Znacie zapach Deep Red? Co o nim sądzicie?
Szaleję za wszystkimi perfumami Hugo Bossa, ;)
OdpowiedzUsuńSama osobiście posiadam jedne z nich ;)
mianowicie orange. są genialnie ;P
i niedługo u mnie recenzja.
Orange dawnooo temu testowałam, ale pamiętam, że mi się podobały ;)
UsuńUżywałam go w liceum, w okresie jesienno-zimowym. Mam do tego zapachu ogrooomny sentyment :)))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten zapach.
OdpowiedzUsuńIdealny na jesienno-zimowy sezon :)
I trwały - przynajmniej na mojej skórze :)
musi być piękny...:) ja w ogóle nie umiem opisywać zapachów, a Ty robisz to w taki sposób, że od razu chce się go kupić :D
OdpowiedzUsuńHugo Bossy zawsze ladnie pachnac bez watpienia :)
OdpowiedzUsuńTo jeden z moich ulubionych , należy do "spokojniejszych" zapachów. Ciepły , pulsujący,. otulający , zmysłowy . Taki bardziej intymny , nie krzyczy seksapilem w dyskotece czy klubie , nie ma pazura , ale uważam że idealny jest na spotkania z ukochanym . Na pewno doceni ten zapach na 100%, szczególnie na tę porę roku , gdy upały to już wspomnienie , chociaż zapach na pewno nie jest intensywny , ale uważam , że świetnie nadaje się od jesieni do wczesnej wiosny , wtedy najpiękniej pachnie . Kochane , naprawdę , nie mieć tego zapachu , to coś Was omija. EWCIA
OdpowiedzUsuńTestowałem wieki temu, ale pamiętam, że to chyba jeden z nielicznych zapachów Boss, które mnie nie odrzuciły. :)
OdpowiedzUsuń