czwartek, 5 kwietnia 2018

VIS PLANTIS - Basil Element - Szampon wzmacniający włosy

Ponad rok temu Vis Plantis wypuściło na rynek serię kosmetyków do włosów Basil Element. Seria wyjątkowa, która ma za zadanie wzmocnić włosy. Maskę z tej serii już recenzowałam na blogu TUTAJ, bardzo ją polubiłam, jednak czy szampon z tej samej serii również?

Miałam co do niego początkowo mocno mieszane uczucia. Nie była to z pewnością miłość od pierwszego użycia, ale dopiero przygotowując tą recenzję odkryłam pewien szczegół, który na to wpłynął... ;)
Ale o tym za chwilę.

Muszę na początku wspomnieć, że szampon jest bardzo wydajny. Zgrabna butelka mieszcząca 300 ml wystarczyła mi na ponad 3 miesiące, a włosy myję minimum 3 razy w tygodniu. Niewielka ilość szamponu wystarcza do umycia włosów. Pieni się szalenie i naprawdę trzeba uważać, żeby z nim nie przesadzić.

Nie lubiłam go od pierwszych aplikacji, ponieważ moje włosy były szorstkie, plączące się i bardzo się puszyły. Nie wpadłam na to, aby sprawdzić jego skład, ale z czasem mi to wyszło na dobre. Przyczyną puchu i reszty był olejek kokosowy, po którym zawsze mam straszne włosy. Nie nadaje się on po prostu do włosów wysokoporowatych.
Ale jak już coś zacznę to wolę skończyć, więc używałam go nieświadoma tego olejku. Na dobre wyszło mi to, że włosy faktycznie się wzmocniły. Nie wypadały, nawet przetrwały wiosenne przesilenie, które mam nadzieję, że już nie nastąpi.
A puszenie i szorstkość niwelowałam mocno nawilżającymi maskami profesjonalnymi, m.in. L'Oreal Matrix. Dzięki temu moje włosy były gładkie, bez ogromnego puchu :)

Szampon przyjemnie pachnie, świeżo z ziołowymi nutkami. Nienachalny, delikatny zapach, który nie męczy i nie utrzymuje się na włosach zbyt długo.


Udało mi się znaleźć na niego sposób i cieszę się, ponieważ moim włosom wyszło to na dobre. Są mocne, lśniące, nie wypadają. Bardzo szybko rosną, ale to także zasługa wcierek.
Na duży plus, że szampon w żaden sposób nie obciąża włosów, mimo zawartości olejków w składzie. Włosy pozostają dłużej świeże, porównując do innych szamponów. Sprawdzi się on świetnie u osób z delikatnymi, cienkimi włosami.

Skład ma fajny, same niezbędne składniki.
Ze względu na olejek kokosowy na pewno do niego nie wrócę, jednak będę go mile wspominać. Inne kosmetyki z tej serii na pewno chętnie kupię, ponieważ seria Basil Element naprawdę wzmacnia włosy i pomaga walczyć o bujną czuprynę ;)

Kosztuje ok 19 zł (300 ml), a dostępny jest w wielu drogeriach, m.in. w Rossmannie czy Naturze.

Używałyście tego szamponu? Jak się u Was sprawdził?

6 komentarzy:

  1. Mam miniaturkę i miło ją wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam ten szampon i sprawdził się u mnie ok, całkiem przeciętnie, mam długie wysokoporowate włosy

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tą marką nie miałam jeszcze styczności,ale może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szampon z Basil elements naprawdę fajny, a miałaś może okazję próbować tej serii z rzeżuchą albo jadem żmii? Teraz jest duże promo w Rossmanie na tę serie i tak się zastanawiam, czy nie wypróbować, ale nie lubię kupować w ciemno...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja testowałam rzeżuchę, bardzo fajna. Mam mgiełkę do włosów i odżywkę do włosów, nie wiem jak reszta. Może ktoś tu używał i się wypowie?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...