Już samo opakowanie palety zachwyca! Wykonana jest bardzo solidnie, zadbano o każdy szczegół. Czarno-złota kolorystyka z metalowymi rogami prezentuje się elegancko. Na 'okładce' mamy gwiazdozbiory w złotym, srebrnym i różowo-złotym kolorze. Troszkę przypomina starodawną księgę niczym z czasów Kopernika.
Paleta posiada także tekturkę, która dodatkowo zabezpiecza paletę przed uszkodzeniem.
Środek palety prezentuje się równie pięknie. Mamy duże lusterko z beżowo-złotą ramką. Cieni jest 12, z czego 5 jest matowych, zaś 7 o metalicznym, a nawet nazwałabym foliowym wykończeniu.
Kolorystyka idealna na jesień i zimę, choć tak naprawdę cienie są tak skomponowane, że będą nam służyły przez cały rok.
Pigmentacja cieni jest fenomenalna, jednak tutaj nie zaskoczyła mnie jakość, ponieważ odkąd zakupiłam pierwsze cienie Nabli, wiem, że są idealne pod każdym względem.
Zachwyca pigmentacja, jak i sama formuła cieni. Matowe w tej palecie są bardzo kremowe, aksamitne, niezwykle delikatne. Cudowna konsystencja! Co ważne wcale się nie osypują, a aplikacja ich to czysta przyjemność (dosłownie!). Nie tracą na intensywności podczas blendowania. Trwałość także jest bardzo dobra, nawet bez bazy wytrzymują całymi dniami bez utraty na kolorze. Nie zbierają się też w załamaniach powieki.
Cienie metaliczne są zupełnie inne, mają jakby 'mokrawą' konsystencję. Bardzo przypominają mi cienie My Secret z serii 'Glam&Shine' - jednak Nabla ma dużo lepszą jakość. Najlepiej aplikować je palcem bądź pacynką, choć i z użyciem pędzelków dają przepiękny efekt. Efektowne są niesamowicie, polubiłam je wszystkie z wyjątkiem fioletu z pierwszego rzędu - Delirium - który jako jedyny ma jakąś dziwną, sypką konsystencję i szczerze dziwię się, że go tam umieścili. Aplikacja go to męczarnia, jednak to jedyne słabe ogniwo tej palety.
Wszystkie pozostałe cienie są nie tylko przepiękne, ale i wysokiej jakości.
Immaculate - jasny, opalizujący na złoto, rozświetlający
Illusion - jasny brąz w ciepłej tonacji, matowy
Vanitas - różowo-brzoskwiniowy, opalizujący na złoto, metaliczny
Delirium - ciemny fiolet z mnóstwem drobinek, metaliczny
Byzantine - przepiękny odcień klasycznego złota, metaliczny
Sistina - brudny różowo-brzoskwiniowy odcień, matowy
Metal Cupid - rdzawy, czerwono-różowy, metaliczny
Inception - średni fiolet, metaliczny
Senorita - malinowy, matowy
Rose Gold - różowy odcień złota
Lullaby - brudny odcień jasnego, pastelowego fioletu
Dogma - matowy, ciemny neutralny brąz
Jestem zakochana w cieniach Nabla, szczerze to mogłabym używać tylko ich. W ostatnich miesiącach niemalże wszystkie inne cienie poszły w odstawkę (nawet mineralne! :)). Są warte każdej jednej złotówki. Aplikacja ich nie sprawia problemów, pomimo genialnej pigmentacji łatwo się je rozciera i blenduje, nawet jeśli użyjemy zbyt dużej ilości cieni. Niemalże same się rozcierają. Idealne dla takich amatorek jak ja, ale i profesjonaliści je docenią i pokochają od pierwszego użycia.
Nie pylą, nie osypują się podczas aplikacji. Dużym plusem jest także to, że cienie metaliczne/foliowe przepięknie się mienią same w sobie, nawet nie trzeba używać bazy, choć z nią oczywiście trwałość będzie jeszcze lepsza. Nie potrzeba także do nich żadnych klejów, ani żelowych baz - chyba, że do tego fioletu z pierwszego rzędu.
Paletę ubóstwiam! Wiem, że dużo tu dzisiaj zachwytów, ale nie da się inaczej, uwierzcie. Wcale się nie dziwię, że wyprzedała się na całym świecie w zaledwie kilka godzin.
Jednak już w styczniu ponownie pojawi się w sprzedaży :)
Na sam koniec moje mazaje z jej użyciem:
Jej regularna cena to 159 zł.
Jak Wam się podoba paleta 'Dreamy'? Udało Wam się ją kupić, bądź planujecie zakup?
fantastyczne cienie i wyjątkowo piękne makijaże . chciałabym umieć się tak malować
OdpowiedzUsuńdziękuję, szczerze to miałam makijaży nie wrzucać, bo dalekie od ideału i żaden mi się nie podoba ;) jeszcze jesienią tak ciężko o doświetlone fotki :(
UsuńAle cienie są absolutnie fantastyczne :)
Paletka rzeczywiście jest zachwycająca =) A tak przy okazji - masz przepiękny kolor oczu =)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie zdążyłam jej zamówić, ale w styczniu będzie moja <3
OdpowiedzUsuńpoluj Kochana, bo warto ;)
UsuńPiekna paleta i urzekajace cienie :*
OdpowiedzUsuńudała im się paleta bardzo ;)
Usuńmiejmy nadzieję, że wkrótce pojawią się kolejne :)
Nie no, po takim pięknym makijażu zapragnęłam mieć ta paletkę ;) Cudne kolorki ! Można faktycznie stworzyć z nich coś bajecznego
OdpowiedzUsuńKochana! Makijaże cuuudo!Paleta również. Zastanawiam się nad jakimś pojedyńczym cieniem z Nabla.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziękuję za tak miły komentarz :*
UsuńAlchemy polecam, jeśli lubisz błysk ;) przecudowny cień i jak dla mnie najpiękniejszy ;)
śliczna ta paletka :) ale makijaże też bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity jest fenomen tej paletki :) Jeszcze to, że się wyprzedała i nie można jej kupić sprawiło, że jest o niej jeszcze bardziej głośno :D
OdpowiedzUsuńłądne kolory :) nie używam tylko fioletów :) ładnie ci także wyszły makijaże :)
OdpowiedzUsuńMakijaże,które wykonałaś są olśniewające :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolory, Nabla podała informację, że paleta ma wrócić do sprzedaży 5 grudnia, czyli już jutro. Może uda mi się ją złapać, bo podczas premiery się zagapiłam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne makijaże
OdpowiedzUsuńMam pytanie, jakie kolory uczyłaś do 2 od gory propozycji? :)
OdpowiedzUsuńTutaj jest spis ;)
Usuńhttps://www.instagram.com/p/Bag0pmknU91/?utm_source=ig_share_sheet&igshid=krvm5jg6uell