Przez wiele lat próbowałam się przekonać do peelingów enzymatycznych, ale albo większość mnie uczulała, albo po prostu nie dawała oczekiwanych efektów.
Także ten peeling, gdy go dostałam trafił do pudełka i miał tak czekać, aż komuś go podaruję. Przez problemy z cerą - egzemę - nie mogłam używać mechanicznych peelingów i wtedy przypomniałam sobie o peelingu Vis Plantis. Ma on w składzie między innymi filtrat ze śluzu ślimaka. Postanowiłam go przetestować, czytając recenzje produktów ze śluzem ślimaka byłam przekonana, że nic tak nie odżywi mojej cery i nie przywróci jej do normalności jak on. Nie myliłam się.... Już po pierwszej aplikacji pokochałam go za cudowne działanie.
Ma on treściwą, dość gęstą, kremową konsystencję. Z łatwością się rozprowadza. Początkowo delikatnie szczypie, mrowi, ale o tym ostrzega już producent na opakowaniu. Trwa to dosłownie 10 sekund i nie powoduje większego dyskomfortu.
Po kilku minutach, po zmyciu peelingu cera natychmiastowo staje się gładka, miękka, odżywiona. Pełna blasku. Bez suchych skórek, szorstkości. Nawet egzema delikatnie jaśniała po jego użyciu. Po kilku aplikacjach peeling skutecznie sobie z nią poradził (oczywiście w połączeniu jeszcze z odpowiednią pielęgnacją).
Peeling niesamowicie polubiłam, od kilkunastu tygodni używam tylko jego i nie mam zamiaru na chwilę obecną go zdradzać. Cudowny kosmetyk, w dodatku w przyzwoitej cenie - 12,99 zł.
Jakby tego było mało pachnie prześlicznie! Świeżo, kwiatowo, bardzo przyjemnie.
Niezwykle umila to aplikację.
Duża wydajność to kolejna jego zaleta.
Cena: 12,99 zł
Dostępny w sklepie producenta: sklep.elfa-pharm.pl, wkrótce także w Rossmannie
Skład: Aqua, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Ethylhexyl Stearate, Propanediol, Sodium Polyacrylate, Gossypium Herbaceum Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Dimethicone, Papain, Camelia Kissi Seed Oil, Sodium Stearoyl Glutamate, Snail Secretion Filtrate,Maltooligosyl Glucoside/Hydrogenated Starch Hydrolysate, Phenoxyethanol, Parfum, Algin 1,2 Hexanediol, Carbomer, Disodium EDTA, Caprylyl Glycol.
75 ml 7,65 fl oz.
Mieliście już do czynienia z peelingiem Vis Plantis? Jak się u Was sprawdził?
Lubicie kosmetyki tej marki?
Lubicie kosmetyki tej marki?
Planuję go zakupić na zimę jak skończę swój peeling z Origins :).
OdpowiedzUsuńjak dla mnie nowość:)
OdpowiedzUsuńJa enzymatyczne peelingi polubiłam jakiś czas temu. Twardo jednak postanowiłam, ze najpierw zużyję ten co mam otwarty a póxniej sięgnę po Vis Plantis.
OdpowiedzUsuńOj nie dla mnie silikony ale uwielbiam peelingi enzymatyczne :)
OdpowiedzUsuńUżywałam peelingu enzymatycznego kiedyś z Eveline i fajnie mi się sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńsuper, że go polubiłaś, mam kosmetyki Vis Plantis ale w zapasach
OdpowiedzUsuńJa tam wolę mocne zdzieraki i ten by się u mnie nie sprawdził. Ale dobrze, że Ty jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuń