Wrześniowy BeGlossy już trafił w moje ręce. Tym razem mam wersję C, w której znalazłam same kosmetyki pielęgnacyjne. Jesteście ciekawi co znalazło się w pudełku?
NIVEA - Jedwabisty mus do mycia ciała pod prysznic (pełnowymiarowy produkt 200 ml / 13,99 zł)
Mus do ciała to dla mnie totalna nowość. Cieszę się, że w pudełku znalazło się pełnowymiarowe opakowanie. Zapowiada się ciekawie. Trafiła mi się wersja 'Silk extract' z ekstraktem z jedwabiu. Mam nadzieję, że moja skóra po jego użyciu będzie jedwabiście gładka w dotyku. Bo to, że będzie cudownie pachniała już wiem ;)) Zapach jest prześliczny!!
URIAGE - Dwie miniaturki produktów z serii Xemose: olejek do ciała 8ml (400 ml / 65 zł) oraz mleczko do ciała 8ml (400 ml / 70 zł)
Kosmetyki marki Uriage praktycznie są mi nieznane. Miałam tylko ich wodę termalną, którą bardzo lubiłam swego czasu. Chętnie przetestuję ich olejek pod prysznic oraz mleczko z linii Xemose. Ubolewam tylko, że to tylko maluśkie próbki, dzięki którym sprawdzę w sumie tylko konsystencję.
SEESEE - Maseczka z czystym błotem z minerałami z morza martwego (50 ml / 44 zł)
Bardzo ucieszyła mnie maseczka z czystym błotem z minerałami morza martwego. Uwielbiam wszelakie błotka, glinki itp. maseczki do twarzy. Marka SeeSee jest mi obca, ale całość fajnie się zapowiada, w składzie wypatrzyłam mnóstwo naturalnych składników. Jeszcze dzisiaj urządzę sobie małe, domowe SPA z jej użyciem. A warto się spieszyć ponieważ jej ważność upływa w grudniu tego roku.
ENILOME - Delikatny krem do rąk i paznokci (pełnowymiarowy produkt 100 ml / 7,99 zł)
Już na co, jak na co, ale na niedobór kremów do rąk to ja nie narzekam. Ostatnio dostaję je w każdym pudełku. Nie nadążam ich zużywać. Jednak Enilome to kolejna nieznana mi marka. Nowości lubie poznawać, także nie będę narzekać. Na pewno sprawdzę działanie kremu na moich dłoniach. Zimą zwykle stają się przesuszone i szorskie, także krem nie będzie miał łatwego zadania. Póki co wystarczają mi lekkie i delikatnie nawilżające kremy.
VICHY - Slow Age - Pielęgnacja opóźniająca pojawianie się oznak starzenia się - miniatura 10 ml (50 ml / 109 zł)
Nie jestem nastolatką (a szkoda). Nowość Vichy szumnie zapowiadana jest już od ponad miesiąca na Fb profilu marki. Zaciekawili mnie bardzo, dlatego cieszy mnie miniatura kremu (serum?) w pudełku. 10 ml zapewne wystarczy na kilkanaście aplikacji, Mam nadzieję, że działanie zdąży mnie zachwycić i skusić na pełnowymiarowe opakowanie.
Podsumowując jestem zadowolona, szczególnie z maseczki błotnej SeeSee, musu do ciała Nivea czy Slow Age Vichy. Choć muszę troszkę ponarzekać na końcu, że nie trafił mi się żaden kosmetyk kolorowy do makijażu. Ale może następnym razem... :))
Pudełka są jeszcze dostępne - jak zawsze na stronie: http://www.beglossy.pl/
Jak Wam się podoba zawartość wrześniowego beGlossy?
Który z kosmetyków szczególnie Was zainteresował? Miałyście z nimi do czynienia?
Fajny wariant Ci się trafił, mam chęć na ten mus
OdpowiedzUsuńW końcu jakaś ciekawsza zawartość widzę :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej zainteresowała mnie ta maseczka :) całość nie jest zła :)
OdpowiedzUsuńNa ten mus do ciała z nivei się czaje chyba kupię :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje maski :)
OdpowiedzUsuńSee See mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńjakoś nic specjalnie mnie nie zachwyciło
OdpowiedzUsuńFajna wersja Ci się trafiła. :) Chociaż wydaje mi się, że pudełka beGlossy są coraz uboższe, większość małych próbek, które wystarczą na niewiele użyć.
OdpowiedzUsuńSkąd wiadomo, która wersja jest która? A, B, C? Nie ukrywam, że intryguje mnie to już od dłuższego czasu :) i jeszcze jedno pytanie, czy zawsze jako subskrybentka będę dostawać tę samą wersję przez cały okres trwania subskrypcji?
OdpowiedzUsuńMałym druczkiem na karteczce jest informacja o wersji ;)
UsuńRóżne byś dostawała ;)