Opis producenta:
Proteiny mleka i ekstrakt z miodu silnie
nawilżają, zmiękczają i odżywiają włosy. Specjalna formuła składników
kondycjonujących w połączeniu z olejem z awokado nawilża włos, wygładza i
dodaje blasku. Dodatkowo obniżone pH domyka łuskę włosa.W ostatnim czasie porządnie wzięłam się za pielęgnację włosów. Często z czystego lenistwa odpuszczałam sobie nakładanie masek bądź odżywek do włosów, które po nałożeniu trzeba spłukać. Odbiło się to na stanie moich włosów, które stały się suche i kompletnie oporne na jakąkolwiek stylizację.
Po ścięciu włosów postanowiłam o nie zadbać i przynajmniej raz w tygodniu porządnie je odżywiać nakładając maski na minimum 30 minut.
Przez ostatnie tygodnie zdążyłam się uzależnić od maski BeEtre "Latte". Pachnie ona przepięknie, jak śmietankowy budyń z delikatną nutą wanilii. Zapach jest słodki, jednak nie mdły. Bardzo apetyczny i niezwykle przyjemny. Utrzymuje się na włosach aż do kolejnego mycia, a nawet po kolejnym myciu wciąż czuć jej zapach.
Konsystencja maski jest gęsta i kremowa. Łatwo rozprowadza się na włosach. Włosy nie chłoną jej tak mocno jak maski Keratin (recenzja), przez co jest jeszcze bardziej wydajna. A patrząc na jej dużą, aż 1 litrową pojemność przyjemność jej używania nie ma końca.
A jak działa?
Cudownie nawilża włosy, natychmiastowo je zmiękcza. Wygładza i sprawia, że są niesamowicie lśniące i gładkie w dotyku. Z łatwością mogę je rozczesać, bez szarpania i tracenia włosów, które swego czasu wypadały mi garściami. Już po pierwszym użyciu widać świetne efekty po niej, a z każdym kolejnym użyciem jest tylko lepiej.
Po kilku tygodniach włosy wyraźnie stały się zregenerowane, dobrze nawilżone. Bardziej dociążone, bez spuszonych, niesfornych, suchych końców. Są także bardziej 'sypkie' i 'lejące'.
Nie obciąża włosów, nie sprawia, że się szybciej przetłuszczają.
Cudownie się sprawdziła, jeszcze lepiej niż maska Keratin, którą zresztą także lubiłam. Jednak ta jest zdecydowanie lepsza, efekty są jeszcze bardziej widoczne, a włosy widocznie odżywione i zregenerowane.
Idealna nie tylko do wysokoporowatych włosów jak moje.
W swoim działaniu przypomina mi odżywkę Nivea Long Repair, jeżeli i ona u Was się świetnie sprawdzała to koniecznie przetestujcie maskę LATTE , która działa nawet lepiej a cenowo wychodzi aż dużo taniej.
Pojemność: 1 litr
Cena: 18 zł
Dostępność: Hurtownie Silhouette DCD, dcdpaznokcie.pl
Oj uwielbiam czytać takie recenzje, gdzie jakiś produkt do włosów spełnił wszystkie oczekiwania. Moje włosy są bardzo wymagające, więc zwrócę na tę maskę uwagę przy zakupach. ;)
OdpowiedzUsuńLubię testować maski, a ta wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńMogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńNa chwilę obecną jestem fanką masek z Kallosa, ale chce spróbować innej tylko, że w mniejszej pojemności.
Muszę ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńinteresujący produkt!:)
OdpowiedzUsuń