poniedziałek, 16 lipca 2018

KOLASTYNA - Kosmetyki do opalania z filtrami

Wakacyjny sezon w pełni, piękna pogoda nas rozpieszcza. Nie oszczędzam sobie kąpieli słonecznych i jak co roku pamiętam o filtrach. W tym roku obok stałych ulubieńców sięgnęłam także po kilka nowości. Dzisiaj przybliżę Wam kosmetyki z filtrami marki Kolastyna. Znana i lubiana firma, której kosmetyki są łatwo dostępne i co ważne w przystępnych cenach.


Zacznę od najmniejszego kremu z prezentowanej dziś gromadki, ale zarazem najważniejszego dla mnie. O kremie z filtrem do twarzy pamiętam przez cały rok. To bardzo ważne! Mam nadzieję, że każdy czytelnik mojego bloga o tym pamięta.


OCHRONNY KREM DO TWARZY 30 SPF

Kremy do twarzy z filtrem muszą u mnie sprawdzać się pod makijażem mineralnym. Niełatwo niestety znaleźć idealny krem, który będzie ładnie współgrał z lekkim, mineralnym podkładem i nie powodował np. warzenia się kosmetyków.
Miałam spore obawy co do ochronnego kremu Kolastyna, te które dotychczas miałam były mocno odżywcze, tłuste i potwornie wzmagały wydzielanie sebum. Dodatkowo zapychały mnie, dlatego też do testów tego kremu podchodziłam bardzo sceptycznie. Jak wypadły prawie dwumiesięczne testy?
Krem na szczęście okazał się lekki! Bardzo łatwo się go rozprowadza, nie bieli twarzy. Wchłania się w ciągu 1 minuty, pozostawiając lekki, ochronny film (jednak nie jest tłusty). Ładnie współgra z mineralnymi kosmetykami i stanowi niemalże idealną bazę. Cieszy mnie to bardzo, ponieważ nawet w upalne dni lubię mieć delikatny makijaż.
Ochronę krem zapewnia idealną! Nie grozi z nim poparzenie słoneczne, ani przedwczesne starzenie się skóry.
Bardzo dobrze nawilża skórę, odżywia ją i sprawia, że jest niesamowicie gładka i przyjemna w dotyku (miła odmiana po innych kremach z filtrem).
Krem dodatkowo został wzbogacony o witaminy A, E i F oraz kwas hialuronowy.
Nie zapycha skóry! A mam bardzo wrażliwą i skłonną do zapychania. Bardzo ładnie pachnie, delikatnie, świeżo.
Świetnie sprawdza się na co dzień i przez najbliższe miesiące będzie zdecydowanie moim nr 1.


EMULSJA DO OPALANIA W SPRAYU 15 SPF | EMULSJA DO OPALANIA 20 SPF

Do ciała mamy do ogromny wybór kremów, balsamów, emulsji. Emulsje szczególnie lubię za łatwość aplikacji, lekką konsystencję i szybkie wchłanianie. Obie te emulsje Kolastyna są lekkie, szczególnie ta w sprayu, która z tego duetu jest moim szczególnym ulubieńcem. Szybko się wchłaniają, nie pozostawiając tłustej warstwy. Pięknie pachną co umila już bardzo przyjemne słoneczne kąpiele. A w temacie kąpieli... obie te emulsje są wodoodporne.
Sprawdzają się w 100%. Dobrze chronią przed szkodliwym promieniowaniem, a ochrona jaką zapewniają pozwoli na bezpieczne opalanie.
Emulsje podobnie jak ochronny krem do twarzy bardzo dobrze nawilżają skórę, co jest równie ważne podczas opalania jak ochrona.


SPRAY DO OPALANIA 3w1 30 SPF | ODŻYWCZY OLEJEK DO OPALANIA 15 SPF

Kolejnym moim ulubieńcem jest spray do opalania 3w1, który zapewnia fotostabilną ochronę aż przed 4 rodzajami promieniowania: UVA, UVB, VL, IR. Cieszę się, że firmy coraz bardziej zapewniają lepszą ochronę, dotychczas najbardziej popularne były UVA i UVB. O IR sama dopiero dowiedziałam się w zeszłym roku. Oby z roku na rok kosmetyki były coraz lepsze, a na pewno wyjdzie nam to na zdrowie.
Spray bardzo szybko się wchłania. Podobnie jak emulsje i olejek jest wodoodporny, także na wakacjach nad morzem zapewni odpowiednią ochronę. Pachnie ślicznie, zresztą jak wszystkie kosmetyki Kolastyna.
Dla fanów olejków jest odżywczy olejek 15 SPF. Pachnie cudownie. Szybko się wchłania, jednak pozostawia delikatnie tłustą warstwę.


TURBO PRZYSPIESZACZ DO OPALANIA DO TWARZY I CIAŁA | EMULSJA PRZYSPIESZAJĄCA OPALANIE 6 SPF

Na sam koniec coś co uwielbiam! Kosmetyki przyspieszające opalanie 'odkryłam' dopiero rok temu. Jednak od pierwszego użycia je pokochałam. 
Z Kolastyny jednak dopiero w tym roku miałam okazję użyć przyspieszaczy.
Turbo przyspieszacz można używać zarówno do twarzy jak i ciała. Stosowałam póki co tylko do ciała. Sprawdza się genialnie! Naprawdę przyspiesza cały proces opalania. W ciągu godziny osiągam efekt taki, jaki miałabym bez niego po ok 2,5 - 3 godzinach. Super efekt! Co ważna opalam się od razu na ładny, złocisty brąz. Niestety turbo przyspieszać nie ma filtrów, więc trzeba je osobno użyć.
Muszę dodać, że zapach jest obłędny! Najpiękniejszy spośród dzisiaj opisywanych kosmetyków. Bardzo świeży, delikatny, relaksujący. Uwielbiam go!!!
Emulsja przyspieszająca opalanie jednak już ma ochronę - 6 SPF, niewiele, ale jest. I podobnie jak turbo przyspieszacz działa rewelacyjnie.
Co ważne oba te kosmetyki są bardzo lekkie, nietłuste. Nie kolidują z innymi kosmetykami z filtrami (warto użyć dodatkowej ochrony, szczególnie przy turbo przyspieszaczu, ale także przy emulsji, jak nie na całe ciało to przynajmniej na znamiona czy pieprzyki).

Z dostępnością kosmetyków marki Kolastyna nie ma problemów, co mnie cieszy. Nie kosztują wiele, a sprawdzają się świetnie.
Pamiętajcie o filtrach :)
Znacie kosmetyki Kolastyna? Używacie? Jak się u Was sprawdzają?

3 komentarze:

  1. ochrona przeciwsłoneczna jest bardzo ważna szczególnie przy wrażliwej skórze jaką sama mam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli ktoś lubi się opalać,to na pewno powinien dbać o ochronę przeciwsłoneczną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjna propozycja - w sam raz na lato :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...