Markę Luvos poznałam jakieś 6-7 lat temu, zupełnie przypadkowo kiedy natknęłam się w jednym sklepie internetowym na ich maseczki. To jedna z marek, do których zawsze chętnie wracam. Świetne składy, przystępna ceny i niesamowicie skuteczne działanie sprawiają, że na pewno przez długi czas będę kupowała ich produkty. Dzisiaj przybliżę Wam ich maseczkę oczyszczającą.
Nie ważne jaką maseczkę wybiorę tej marki, to zawsze działanie jest niemalże identyczne.
Jednak skupimy się dzisiaj na tej jednej, jedynej.
Saszetka jest podwójna, w każdej jest 7,5 ml i ta ilość wystarcza spokojnie na 2 buźki lub dwukrotne użycie. Maseczka ma gęstą, kremową konsystencję. Pachnie delikatnie, subtelnie i bardzo przyjemnie. Nikogo z pewnością nie zmęczy jej zapach, ani nie będzie drażnił.
Zmywa się ją niestety dość ciężko, ale z pomocą wacika idzie to o wiele szybciej i skuteczniej.
Bogaty i naturalny skład sprawia, że po zmyciu cera jest niesamowicie miękka i gładka. Wygładza cerę niesamowicie, oczyszcza bardzo dobrze. Spokojnie można zrezygnować z peelingu, ponieważ działa jak peeling enzymatyczny. Wszelkie suche skórki znikają, a pory zostają idealnie oczyszczone.
Glinka z Luvos pod tym względem cudownie się sprawdza.
Maseczka łagodzi i koi wszelkie podrażnienia skóry. W przypadku wyprysków wysusza je i przyspiesza ich gojenie (w składzie ma między innymi cynk oraz wyciąg z szałwii). Naczynka zostają wyciszone, a cera nabiera blasku i jednolitego kolorytu. Reguluje delikatnie wydzielanie sebum, co szczególnie jest zauważalne przy regularnym jej używaniu (wystarczy 2 razy w tygodniu).
Wielbię maseczki tej marki, ponieważ każda na moją cerę działa niemalże identycznie. Zawsze cera po ich użyciu jest niezwykle gładka, idealnie nawilżona, oczyszczona i pełna blasku.
Skład w pełni naturalny i bardzo bogaty.
INCI: Aqua, Sorbitol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Alcohol, Glycerin, Glyceryl Stearate Citrate, Loess, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oil*, Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Leaf Extract, Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract*, Magnesium Aluminum Silicate, Zinc PCA, Xanthan Gum, Stearic Acid, Palmitic Acid, Tocopherol, Levulinic Acid, Sodium Levulinate, Sodium Hydroxide, Parfum (Natural Essential Oils), Limonene**, Citral**, Linalool**, Geraniol**, CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77492 (Iron Hydroxides).
Cena: ok 8 zł (2 x 7,5 ml)
Znacie markę Luvos? Miałyście do czynienia z maseczkami tej marki?
Pierwszy raz widzę te maseczke :)
OdpowiedzUsuń