czwartek, 14 grudnia 2017

CAROLINA HERRERA - Good Girl EDP

Mam ogromną słabość do perfum. Blog na początku miał być poświęcony wyłącznie perfumom, jednak postanowiłam bardziej rozwinąć go o wszystkie kosmetyki.
Lubię opisywać zapachy, sprawia mi to ogromną przyjemność tak samo dużą jak ich testowanie. Sama też chętnie czytam recenzje innych blogerek. Niesamowite jest to, jak każda z nas inaczej postrzega te same perfumy.
Dzisiaj opiszę Wam zeszłoroczną nowość Carolina Herrera - Good Girl. Zapach skryty w niebanalnym flakonie, który przykuwa uwagę, jednak czy warto się nim zainteresować?


Flakon jest niesamowity! Przepiękny, w kształcie buta, a konkretnie wysokiej i bardzo eleganckiej szpilki. Dla wielu wiem, że jest on kiczowaty i przesadzony, ale ja bardzo lubię wymyślne, niebanalne opakowania, które wyróżniają się na tle konkurencyjnych. Choć jak wiecie już, doceniam także prostotę.
Flakon jest wykonany z ciemnogranatowego szkła, korek zaś jest plastikowy w złoto-granatowej kolorystyce. I tutaj jedynie się przyczepię, że całość prezentowałaby się dużo lepiej, gdyby szpileczka była metalowa, a nie plastikowa.
Warto wspomnieć również o kartoniku, który jest biało-złoty z czarnym zamszem, który nadaje szyku i elegancji. Niby nic, a jednak całość zachęca do zakupu.


Zapach jest niesamowity! Zachwycił mnie od pierwszego użycia. Otwiera go bób tonka, który ubóstwiam wręcz. Znam go głównie dzięki wodzie perfumowanej Code Emporio Armani. Tutaj jest on równie piękny. Każdemu zapachowi nadaje on delikatnej słodyczy i aury tajemniczości. Sprawia, że jest bardziej zmysłowy, elegancki, ale zarazem kremowy i przytulny. I tak jest i tutaj.
Obok bobu tonka wyczuwa się kakao, kawę oraz kwiatowe nuty tuberozy, irysu i mojego ukochanego jaśminu. Kwiaty nadają mu zadziorności, ale połączonej z wytworną elegancją. Kakao oraz kawa delikatnie tłumią zadziorność, sprawiając, że zapach jest łagodniejszy, bardziej przytulny.
Nie zabrakło także delikatnej wanilii, migdałów i drzewa sandałowego. Całość tworzy niesamowity zapach, który jest elegancki, bardzo wytworny. Zadziorny, jednak nie do przesady. Wodzi za nos, kusi, ale bez wulgarności. Zdecydowanie jest zmysłowo, wysublimowanie, niejednoznacznie.

Bardzo ładnie rozwija się na skórze, tworząc niebanalną kompozycję, która z każdą godziną pokazuje swoje kolejne oblicze. Za każdym razem inne, zaskakujące. Cały czas jest jednak pięknie, zachwycająco wręcz.


Zapach jest naprawdę przepiękny! Bardzo komplementowany zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn. Nie znam jeszcze osoby, której nie przypadłby do gustu.
Nie dziwię się, że tak szybko Good Girl stały się tak popularne. Nie jest to zasługa jedynie ciekawego, niebanalnego flakonu, ale także zapachu. Wyróżnia się na tle konkurencji, jednak zarazem bardzo przypomina mi wyżej wspomniany Code Armaniego. I na pewno fankom Code zapach Good Girl przypadnie do gustu.

Idealny zapach na jesień, zimę czy wiosnę, ale i latem wieczorową porą świetnie się sprawdzi.


Pod względem trwałości nie można się przyczepić. Trwałość jest świetna! Po 10-12 godzinach zapach jest nadal bardzo dobrze wyczuwalny na skórze. Na ubraniach oczywiście trwa, aż do prania.


Good Girl to zdecydowanie najlepszy zapach Caroliny Herrery, który przebił już chyba popularnością jej 212. Niebanalny, ciekawy, pełen elegancji i zmysłowości. Czy dla dobrych dziewczynek? :) Zdecydowanie dla tych dobrych, grzecznych, ale także tych zadziornych, drapieżnych i charakternych, które lubią uwodzicielskie zapachy.

7 komentarzy:

  1. kiedyś kupię sobie te perfumy. bardzo lubię ładne flakony a ten jest wyjątkowy, kobiecy i seksowny. podoba mi się. zapach na pewno też bym pokochała

    OdpowiedzUsuń
  2. o tak zapach jest przepiękny, bardzo trwały i taki seksowny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten flakon juz sam krzyczy do mnie - kup mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Flakon mi się bardzo podoba, sam zapach jeszcze bardziej. Cudo! 😍😍😍

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest fantastyczny zapach. Flakon jeszcze bardziej. Dla mnie najlepsze perfumy ostatnich lat. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny ten flakon! Ozdoba toaletki. Zapachu jeszcze nie miałam okazji poznać, ale kusi zakupić go w ciemno. Może na gwiazdkę?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...