Dziś pokażę Wam moje ulubione zapachy, na upalne, letnie dni.
Dopiero po zrobieniu zdjęć zauważyłam, że 2 z nich są wersją limitowaną z 2010 roku (Code i Elle ;))
Ale widocznie to był dobry rok dla kreatorów :)) Alien jest z 2011 roku.
Klasyczne wersje tych perfum uwielbiam, dlatego też skusiłam się na ich lżejsze, letnie wersje limitowane.
1) Yves Saint Laurent - Elle Collector (edt)
Nuty zapachowe:nuta głowy: grejpfrut, piwonia
nuta serca: jaśmin, różowy pieprz
nuta bazy: ambra, benzoin
Kwiatowo-owocowe, z początku czuć soczyste, ale lekko gorzkawe grapefruity. W tle pobrzmiewa mój ulubiony różowy pieprz i ukochany jaśmin. Piwonia jest delikatnie wyczuwalna.
Bardzo trwałe, nawet w upalne dni, kiedy to zapachy szybciej ulatują czuję je cały dzień i wieczór, nawet 12-14 godzin.
2) Thierry Mugler - Alien Sunessence Or'd Ambre (edt)
Nuty zapachowe:nuta głowy: kiwi, tonik
nuta serca: wanilia, orchidea Stanhopea
nuta bazy: bursztyn, akordy drzewne
Nie pierwszy raz w moich ulubieńcach. Najpiękniejszy Alien (zaraz obok klasycznej wersji edp), świeży, słodki, ale nie mdły. Początek mocno owocowy - słodkie kiwi, z delikatną wanilią i orchideą w tle.
Z dotychczas mi poznanych najlepsza limitowanka Muglera *.* i chyba już nie do przebicia.., ale czas pokaże ;))
Trwałość ok 10 godz.
3) Giorgio Armani - Code Summer 2010 (edt)
Nuty zapachowe:nuta głowy: kwiaty pomarańczy, nektar gruszkowy
nuta serca: imbir, jaśmin, cyklamen
nuta podstawy: wanilia, piżmo, drzewo
Najlżejsze perfumy z całej trójcy. Bardzo świeże, niczym morska bryza. "Wietrzne", z delikatną dozą kwiatu pomarańczy i słodkiego gruszkowego nektaru. Nie zabrakło tutaj mojego ukochanego jaśminu i wanilii, i to dzięki nim chyba Code Summer tak bardzo przypominają mi Alien'a :))
Trwałość ok 8 godzin.
A Wy jakich perfum używacie latem? A może wolicie mgiełki zapachowe?
Szkoda, że technologia nie pozwala na przesyłanie zapachów przez komputer ;)
OdpowiedzUsuńto byłoby zbyt piękne... ;)))
UsuńCzekałam na taki wpis :) Świetne propozycje :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam na lato L'Imperatrice, Taj Sunset Escady, Never Forget you Mariah Carey... i wiele innych :P
hehe ten dopisek 'i wiele innych' rozumiem ;)))
Usuńmnóstwo zapachów uwielbiam i mam w swoim zbiorku, ale akurat z tą trójką nie miałam ani sek wahania :) te 3 rodzinki: Alien, Code i Elle wielbię.. w każdej wersji...
L'Imperatrice mam w planach kiedyś kupić, ale póki co mój perfumowy odwyk trwa ,... ;)
Przepadłam teraz dla Jimmy Choo Exotic ♥ Lubię też limitkę z V&R, no i różana AA Guerlain.
OdpowiedzUsuńJa tam dalej latem uwielbiam Giorgio Armani Aqua Gio :)
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego z tych zapachów
OdpowiedzUsuńTeż nie miałam okazji wąchać niz z tego :P
OdpowiedzUsuńZnam klasyczne wersje i Elle oraz Armani Code uwielbiam!! Na Elle choruję już osd jakiegoś czasu bo mnie oczarowała róża w nim... niestety cen mnie trochę przeraża :)
OdpowiedzUsuńoj Armaniego to ja uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTez posiadam tą wesrję letnią Aliena ;) Kocham Muglera i jego zapaszki ;)
OdpowiedzUsuńnajładniejsza limitowanka Aliena :))
Usuńa zapachy Muglera są cudowne, nie wszystkie uwielbiam, ale każdy doceniam :)) mają 'to coś' ;)