Kosmetyki Pixie Cosmetics zdecydowanie królują w mojej kosmetyczce. Znam cały asortyment, a wśród niego mam kilka hitów, które mam nadzieję na zawsze pozostaną w asortymencie. W tym roku pojawiło się mnóstwo nowych kosmetyków, wśród nich jest puder utrwalająco wygładzający Beauty and the Blur, który dzisiaj Wam przybliżę.
Puder ten ma niesamowicie lekką, delikatną konsystencję, bardzo aksamitną. Odcień ma jaśniutki, ale nie bieli skóry, nie pozostawia żadnego koloru, jak tradycyjny transparentny puder (przynajmniej w przypadku jasnych cer). Nałożony na skórę w każdej ilości pięknie się z nią stapia. Nie podkreśla żadnych niedoskonałości skóry (jak np rozszerzone pory, suche skórki czy zmarszczki). Ba! On je potrafi ukryć... A dokładniej pięknie optycznie wygładza skórę. Zmarszczki stają się mniej widoczne, skóra jest wygładzona, żadnych rozszerzonych porów, a 'jedynie' cudownie rozświetlona skóra. Efekt jest naprawdę świetny. Od razu znika z twarzy zmęczenie.
Można używać go na wszelkie możliwe sposoby, zarówno na wybrane partie jak i na całą twarz.
Ja bardzo lubię nakładać go najpierw pod oczy, a następnie omiatam pędzlem całą twarz. Puder świetnie się aplikuje każdym pędzlem, zarówno z naturalnym włosiem, jak i syntetycznym. Bardzo lubię używać go w duecie z pędzlem Feerie Celeste nr 170 Flower Kabuki. Cudowne oddaje produkt, nie 'zjadając'.
Cera z jego użyciem jest promienna i wypoczęta. Pokochałam go od pierwszego użycia i jest to zdecydowanie jeden z hitów w mojej kosmetyczce.
Puder mieści się tradycyjnie w solidnym słoiczku, z zasuwanym sitkiem. Bez problemu można opakowanie po zużyciu otworzyć i uzupełnić zapasowym refillem (który jest tańszy i bardziej ekologiczny). Ja w ten sam sposób uzupełniam mój ulubiony podkład z Pixie Cosmetics i to już od kilku lat (a opakowanie wciąż wygląda jak nowe).
Skład jest oczywiście mineralny. Leciutki, niezapychający i nie obciążający cery. Króluje w nim moja ulubiona mika, która właśnie nadaje efekt pięknie rozświetlonej, wypoczętej cery. Nic więc dziwnego, że tak bardzo polubiłam ten puder.
Puder kosztuje 69,90 zł (w tradycyjnym opakowaniu o pojemności 4,5 g), 54 zł (saszetka refill) oraz dostępne są także próbki (1 ml) w cenie 16,90 zł. Dostępny jest m.in. na stronie producenta Pixie Cosmetics.
Miałam podkład Pixie, ale tego pudru - nie. Ale lubię produkty tego typu. Pięknie "poprawiają" makijaż, właśnie przez ten "blur". :-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że Pixie robi te refille!
Nie miałam jeszcze od nich żadnej kolorówki :)
OdpowiedzUsuń