PERFECTA - Fenomen C 10% - Booster do twarzy na dzień i na noc

Pod koniec zeszłego roku Perfecta wypuściła linię kosmetyków z witaminą C: Fenomen C. W jej skład wchodzą kremy do twarzy (dla osób w różnym wieku: od 30+ aż do 60+) maska, kremy i balsamy pod oczy oraz booster, o którym właśnie dzisiaj Wam opowiem.

 "Booster posiada wyjątkową, ultra lekką konsystencję „serum to water”. Natychmiastowe odczucie odświeżenia i lekkości skóry.
Produkt polecany jest do pielęgnacji skóry wymagającej wyrównania kolorytu, nawilżenia i odżywienia. Stanowi doskonałą bazę pod makijaż. Rekomendowany do całorocznej, codziennej pielęgnacji każdego typu cery w każdym wieku lub jako okresowa intensywna kuracja.
Booster polecany jest do stosowania pod lub na krem pielęgnacyjny Fenomen C.
10% Komplex CTH – unikalne połączenie trzech skoncentrowanych form witaminy C (lipofilowej, liposomowej i hydrofilowej C5300) oraz transporterów SVCT-1 pobudzających transport witaminy C bezpośrednio do komórek skóry. Odpowiada za rozjaśnienie, energizację skóry i działanie antyoksydacyjne.
Działa przeciwstarzeniowo, poprawia jędrność i elastyczność skóry, spłyca zmarszczki.
Zwiększa syntezę kolagenu i kwasu hialuronowego w skórze, a także zapobiega uszkodzeniom skóry spowodowanym przez promieniowanie UV.
Retinol stymuluje proces odnawiania i różnicowania komórek, dzięki czemu niweluje oznaki starzenia się skóry.
Działa przeciwzmarszczkowo i uelastyczniająco.
Kwas hialuronowy (wysokocząsteczkowy) doskonale wiąże wodę i utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia."

Był czas, że kremy Perfecty mocno zapychały moją cerę i uczulały. I tak jak uwielbiam wszelkie sera, boostery i kremy z witaminą C tak niestety początkowo do tego kosmetyku podchodziłam z dużą ostrożnością. Jak się później okazało niepotrzebnie. Przez te kilka lat zauważyłam, że Perfecta bardzo dopracowała składy i receptury kosmetyków.

Booster zamknięty jest w szklanej buteleczce, w której znajduje się 15 ml bardzo wydajnego, płynnego kosmetyku. Wydajność jest naprawdę świetna, używałam go codziennie przez ponad 2 miesiące i dopiero teraz zaczęłam 'dobijać do dna'.

Wchłania się błyskawicznie, kwestia dosłownie 15 sekund. Po aplikacji cieszymy się wygładzoną cerą, przyjemną w dotyku, delikatnie napiętą i 'suchą', bez jakiejkolwiek lepkiej warstwy. Jednak pomimo tego nawilża i odżywia na dobrym poziomie.
Dzięki lekkiej konsystencji idealnie sprawdza się pod makijażem. Mineralne kosmetyki cudownie na niej leżą, nie trzeba matowić dodatkowo cery, żeby równomiernie nałożyć podkład mineralny.
Booster przedłuża też trwałość makijażu.

Używałam go zarówno na dzień jak i na noc, najczęściej solo, choć można nakładać oczywiście dodatkowo pod krem.
A jakie efekty? Opórcz dobrego poziomu nawilżenia i odżywienia skóry booster cudownie rozjaśnił cerę. Pozbyłam wszelkich przebarwień po wypryskach i plam posłonecznych. Cera stała się gładka, a jej koloryt został ujednolicony. Dawno nie miałam tak promiennej, zdrowo wyglądającej cery.
10% dawka witaminy C świetnie zadziałała, tego potrzebowała moja skóra.

Mimo bardzo wrażliwej cery i skłonnej do zapychania booster nie wyrządził jej żadnej krzywdy. Nie zapchał, nie uczulił. Jest on niezwykle delikatny dla cery i sprawdzi się przy każdym typie skóry.

Pachnie bardzo ładnie, choć do dziś pamiętam pierwszą aplikację i zawód, że booster nie pachnie cytrusami. Liczyłam na mocno soczystą, słodką pomarańczę.
Zapach to zdecydowanie kwiatowa kompozycja, nienachalna i bardzo przyjemna.

Przyznaję, że zostałam mile zaskoczona, nie spodziewałam się, że Perfecta tak podniesie jakość swoich kosmetyków. Wszelkie obietnice producenta, a nawet więcej, zostało spełnione. Oby tak dalej.

Koszt boostera to ok 25 zł (15 ml). Dostępny jest w wielu drogeriach, m.in. w Rossmannie.

Zakupiłam już kolejne opakowanie, w kolejce czeka także krem, o którym zapewne wkrótce opowiem. Żałuję, że od razu nie testowałam tego duetu razem, ale obawiałam się zapchania i wolałam pojedynczo wdrażać nowe kosmetyki do pielęgnacji.

Booster naprawdę mocno mnie zaskoczył swoim działaniem.
Ciekawa jestem czy znacie już serię Fenomen C od Perfecty? Jak się u Was sprawdziły kosmetyki?