poniedziałek, 7 listopada 2016

NACOMI - Savon Noir Czarne mydło

W ostatnich tygodniach dość mocno zrewolucjonizowałam moją pielęgnację twarzy. Staram się wdrażać jak najwięcej naturalnych kosmetyków, z różnym skutkiem (ponieważ np. znalezienie idealnego odżywczego kremu z kwasami z pięknym naturalnym składem graniczy z cudem), jednak ze znalezieniem naturalnego mydła nie było problemem. Skupimy się dziś na moim absolutnie cudownym odkryciu. Mydle nie byle jakim, a czarnym Savon Noir od Nacomi, które wcale czarne nie jest ;)



"Savon Noir Nacomi to mydło roślinne wytwarzane w Maroku tradycyjnymi metodami z czarnych oliwek i oleju oliwnego. Używane było w łaźniach marokańskich oraz w rytuale Hammam, w pierwszym etapie oczyszczania ciała, polegającym na dogłębnym peelingu ciała.
Cavon Noir Nacomi działa jak peeling enzymatyczny usuwając zanieczyszczenia oraz martwy naskórek. Złuszcza i nawilża skórę podczas kąpieli. Jest bardzo znanym i cenionym na świecie produktem, gdyż posiada walory nie tylko pielęgnacyjne, ale także oczyszczające i relaksujące. Mydło jest w 100% naturalne i bogate w witaminę E.
Czarne mydło Savon Noir Nacomi dzięki swoim właściwościom nawilżającym i oczyszczającym zmiękcza oraz bardzo skutecznie i dogłębnie odżywia skórę.Skóra staje się jedwabiście gładka, delikatna w dotyku, odżywiona i naoliwiona jak nigdy wcześniej.
Może być stosowane codziennie, przy użyciu rękawicy Kessa - trzy razy w tygodniu. Może być stosowane dla każdego typu cery, także wrażliwej skóry dziecka. Dodatkowo, ze względu na swoje naturalne pochodzenie nie uwrażliwia, nie zatyka porów, a specyficzny zapach, który nie każdemu początkowo może przypaść do gustu, ale jak się pozna na własnej skórze wprost magiczne efekty jego stosowania ten mały detal będzie nieistotny."


Czarne mydło ma tak naprawdę ciemnozielony kolor. Konystencję ma dość specyficzną. Wygląda jak tłusta maź, a tak naprawdę to nietłusta pasta która ma 'śliską' konsystencję. Niełatwo ją nabrać dłonią, zdecydowanie lepiej, ale i sterylniej nabierać mydło szpatułką. W przypadku naturalnego kosmetyku ważne jest, aby nie dostała się tak woda czy jakakolwiek wilgoć, aby się nie zepsuło. Mydło jest bardzo wydajne i wystarczy na kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt tygodni.

Do jednorazowej aplikacji wystarczy ilość wielkości nawet mniejszej od orzecha laskowego.
Wystarczy nabrać odpowiednią ilość mydła, zmoczyć dłonie, spienić mydło i nałożyć na twarz, po krótkim myciu pozostawiamy je na około 10 minut. W tym czasie delikatnie zastyga i powoduje uczucie ściągnięcia.
Czarne mydło działa także jak peeling enzymatyczny, co mnie niezwykle zaskoczyło. Przy zmywaniu czuć jak skóra aż skrzypi z czystości, staje się tępa, gumowata, ale właśnie w tym momencie czuć też, że pozbywamy się martwego naskórka, który aż czuć pod palcami. A jeszcze po żadnym peelingu enzymatycznym nie odczuwałam aż tak 'namacalnego' oczyszczenia cery.

Świetny kosmetyk, który oczyszcza cerę. Pory są idealnie czyste, domknięte. Skóra bez martwego naskórka, gładka i przyjemna w dotyku, choć też zarazem 'sucha' i matowa. Jednak mydło nie wysusza cery, nie powoduje też nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia skóry.

Oprócz oczyszczenia i złuszczenia czarne mydło ma także inne zalety - pomaga wyleczyć niedoskonałości, przyspiesza ich gojenie i zapobiega ponownym ich pojawieniu się.

Nie używam go codziennie, ale przynajmniej 2-3 razy w tygodniu. Świetnie się sprawdza i mimo, że czytałam dziesiątki jego recenzji to zakup odkładałam na później. Żałuję, że dopiero teraz je przetestowałam, ale już wiem, że pozostanie ze mną na zawsze.
Niedrogi kosmetyk, który ma wszechstronne działanie. Spokojnie zastępuje nie tylko mydło (czy żel do mycia twarzy), ale także peeling i maseczkę oczyszczającą.
A wszystko to w pełni naturalnym składzie. Magia!

Zapach jest ziołowy, niemęczący w opakowaniu, jednak na twarzy nieprzyjemny jak dla mnie.
Nie jest bardzo ostry, warto wytrzymać dla cudownego działania.

Mydło jest niesamowicie wydajne. Zużycie opakowania, które mieści 100g zajmie mi pewnie ze 4 miesiące jak nie dłużej.
Kosztuje jedynie 13 zł (dostępne np. na stronie producenta KLIK - przy okazji zachęcam do zajrzenia tam, pojawiły się świetne zestawy świąteczne między innymi z czarnym mydłem).

Ciekawa jestem czy znacie czarne mydło? Używaliście?
Jak się u Was sprawdza?

11 komentarzy:

  1. Lubię tego typu mydła, są niezwykle uniwersalne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam takie same odczucia po tym produkcie. Czysta, "skrzypiąca" skóra i oczyszczone, zwężone pory. Pozdrawiam. Malgoska

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam czarne mydło, miałam i dobrze go wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno je spróbuję, jak będzie okazja :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na niedoskonałości- czyli coś dla mnie. Wędruje na listę moich "rzeczy do wypróbowania" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. NIgdy nie uzywalam czarnego mydla ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachęciłaś mnie do kupna tego mydełka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie stosowałam czarnego mydła, ale bardzo chętnie to zmienię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest bardzo dobre, ale moja cera woli nawilżanie i łagodne oczyszczanie na co dzień + mocny peeling i maseczkę raz w tygodniu :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...