Styczniowa edycja BeGlossy już w moich rękach. W tym miesiącu wyjątkowo szybko co mnie niezwykle cieszy. Edycji tej - "Naturally Good" byłam bardzo ciekawa. Lubię kosmetyki z naturalnym składem i miałam ogromną nadzieję, że będą przeważały w pudełku.
A co znalazło się w pudełku? Aż 6 kosmetyków w standardowej edycji, jednak osoby, które zamówiły pudełko przed premierą znalazły ich aż 7.
Zaczniemy od największych :)
NIVEA NATURALLY GOOD:
* Żel pod prysznic (16,49 zł / 300 ml)
* Balsam do ciała (28,99 zł / 350 ml)
Dwie duże butle z żelem pod prysznic i balsamem do ciała z najnowszej serii Nivea Naturally Good. Przyznaję, że nie śledziłam w ostatnich tygodniach nowości tej marki, ale bardzo cieszy mnie, że w końcu Nivea postawiła na naturalność. Żel przepięknie pachnie i z pewnością umili mi codzienne prysznice. Aż w 99% posiada biodegradowalną formułę żelu skomponowaną w 98% ze składników pochodzenia naturalnego. Co ciekawe balsam do ciała ma miękką butelkę, na tyle, że z końcem można ją zwinąć i wycisnąć. Ale zanim do tego dojdzie będzie długie testowanie. Wersja balsamu trafiła mi się z owsem.
BIODERMA Sebium Global Cover Koloryzujący krem punktowy z zielonym korektorem (54,99 zł / 30 ml) - produkt dla klientów, którzy zamówili przed premierą
Ten krem już miałam okazję testować latem. Niestety jego odcień jest dla mnie zbyt ciemny. Jedynie korektor używałam jakiś czas i świetnie się sprawdził. Bardzo ładnie maskuje wszelkie czerwone niedoskonałości, pomaga także w wyleczeniu wyprysków. Przyda mi się korektor także i teraz.
AA GO GREEN Antybakteryjny nawilżający podkład wygładzający z selerem (34,99 zł / 30 ml)
Podkład z selerem? Takie cudo koniecznie muszę przetestować i bardzo się cieszę, że znalazł się jasny odcień w moim pudełku. Uwielbiam takie wynalazki. Podkład łączy w sobie właściwości pielęgnacyjne, działa nawilżająco oraz antybakteryjnie, a przy tym ładnie kryje i wyrównuje koloryt cery. A przynajmniej tak nam obiecuje producent? Sprawdzimy :)
SELFIE PROJECT Maska kojąca peel-off #MilkyWay (4,99 zł / 10 ml)
Kocham maseczki, a moja cera ogromnie potrzebuje właśnie ukojenia i nawilżenia skóry. Test będzie jeszcze dziś i wieczorem zdam Wam relację z krótką recenzją na Instagramie. Póki co każda maseczka od Selfie Project świetnie się u mnie sprawdziła (a troszkę ich już testowałam).
LIRENE PUSH UP! Serum ujędrniające (22,49 zł / 5 x 7 ml)
Jeśli miałabym wybrać kosmetyki marki Lirene, które zawsze u mnie się najlepiej sprawdzają to właśnie te ujędrniające ciało. To ich zdecydowanie 'konik' i coś w czym specjalizują się najlepiej.
Miałam już różne ampułki tej marki, jednak ampułek do biustu jeszcze nie testowałam. Mają one za zadanie wzmocnić, wymodelować biust oraz zwiększyć jędrność i gładkość skóry dając efekt push-up! Brzmi wspaniale i jestem pewna, że tak będzie po ich użyciu.
ORIENTANA Kieszonkowy żel do rąk imbir i trawa cytrynowa (18,90 zł / 30 ml)
Od niecałego roku przetestowałam już dziesiątki żeli antybakteryjnych, ale ten zapachem zniewala wręcz. Piękny cytrusowy zapach, ogromna dawka orzeźwiającej energii. W swoim składzie ma 98% składników pochodzenia naturalnego, jednak przy tym gwarancja zniszczenia 99,9% bakterii na dłoniach. Super! Bardzo lubię znajdować w pudełku takie kosmetyczne i praktyczne kosmetyki.
Jak Wam się poda styczniowa edycja Beglossy?
Jeżeli zamówicie pudełko do końca tego tygodnia również otrzymacie dodatkowy kosmetyk od Bioderma!
Dużo ciekawych produktów, ja osobiście bardzo lubię nowe żele od Nivea. Balsamu jeszcze nie miałam, ale na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna zawartość :)
OdpowiedzUsuńZawartość fajna:)
OdpowiedzUsuń