poniedziałek, 28 września 2020

BeGlossy 'Coral Essence' (wrzesień 2020)

 To niesamowite, że mamy już jesień. Nie przepadam za nią, jednak muszę przyznać, że ma swój urok.

Wrześniowa edycja BeGlossy doszła do mnie w zeszłym tygodniu i nie mogę przestać się zachwycać tą wyjątkową edycją. W środku znalazło się aż 7 kosmetyków, które pozytywnie mnie zaskoczyły.


AA Super Fruits & Herbs Żel do mycia ciała dynia & jaśmin (11,69 zł / 500 ml)

Ogromna butla żelu, który pachnie przepięknie! Byłam bardzo ciekawa jak pachnie połączenie mojego ukochanego jaśminu i dyni. Zapach jest bardzo świeży, kwiatowy, zdecydowanie króluje tutaj jaśmin co niezwykle mnie cieszy. Dyni nie wyczuwam, ale może po prostu za bardzo skupiam się na jaśminie :)) Żel bardzo dobrze się pieni i jest niezwykle wydajny, idealnie odświeża pozostawiając skórę gładką i przyjemną w dotyku. Niezwykle ekonomiczny i wystarczy na długi czas, w dodatku ma niską cenę, na pewno często będę do niego wracać :)


GLISS Split Ends Miracle Odżywka do włosów (9,99 zł / 200 ml)

W zeszłym miesiącu z tej samej serii w pudełku znalazł się szampon, teraz do kompletu mamy odżywkę. Trafiła mi się wersja w sprayu. Po każdym myciu włosów używam odżywek bez spłukiwania, inaczej mam ogromny problem z rozczesaniem włosów. Po pierwszych testach tej odżywki jestem zadowolona, ułatwia rozczesywanie włosów, delikatnie je dociąża i wygładza. I jak na Gliss przystało pachnie perfumeryjnie. Przepiękny zapach, który długo utrzymuje się na włosach. Póki co jestem na TAK.

LIRENE Rajstopy w sprayu, lekko opalona satynowa skóra (19,99 zł / 75 ml)

Nie używam samoopalaczy, ani tym podobnych kosmetyków, które mają nadać skórze kolorytu. Rajstopy w sprayu są przeznaczone dla osób z ciemną karnacją, więc tym bardziej ten kosmetyk jak dla mnie jest nietrafiony. Na pewno podaruję go komuś.


MAYBELLINE Błyszczyk Lifter Gloss (39,99 zł / 5,4 ml)

Błyszczyk Maybelline to absolutny HIT tego pudełka. Nie dość, że piękny odcień nude, który znalazł się w każdym pudełku to jeszcze ta niesamowita formuła. Błyszczyk pięknie powiększa usta, nadaje im niesamowitego blasku i co ważne nie lepi się. Wygładza i nawilża usta. Prawdziwa kosmetyczna perełka, którą trzeba przetestować. Ja z pewnością skuszę się na inne kolory z tej serii!

GLAZEL VISAGE Cień sypki Glamour 15 (12,90 zł / 2 g)

Cienie marki Glazel znam od kilku lat, swego czasu używałam ich bardzo często. Glamour 15 to jeden z najpiękniejszych cieni marki Glazel, więc nie dziwi mnie to, że właśnie ten odcień trafił do pudełka BeGlossy. Piękne szampańskie złotko, które podkreśli każdy kolor tęczówki. Makijaże z jego użyciem były już na blogu, ale na pewno zmaluję kolejne i pokażę na Instagramie w najbliższym czasie.

MARION Golden Skin Care Odmładzająca maska na twarz (8 zł / 1 szt.)

Niezmiennie zadowolona jestem z maseczek w pudełku. A te marki Marion mile mnie zaskakują w ostatnim czasie. Odmładzająca maska zapowiada się wspaniale, jeszcze nie zdążyłam jej użyć, ale z przyjemnością przetestuję. Skoro producent obiecuje odmłodzenie w kilka minut, to kto by nie skorzystał? :) Nasączona jest niesamowicie porządnie, co widać już w opakowaniu, także skóra dostanie dużą dawkę nawilżenia, nie tylko na twarzy, ale także na szyi i dekolcie.

BIODERMIC Dermocosmetics Serum kolagenowe (59 zł / 30 ml)

Bardzo lubię sera kolagenowe, najczęściej sięgam po nie latem, żeby moja skóra w upalne dni nie wzmagała większej ilości sebum. Ale nie oznacza to, że w pozostałe pory roku ich nie używam. Nie znam marki BioDermic, więc tym bardziej chętnie przetestuję serum. Bardzo spodobała mi się forma saszetki tej miniatury.

Dodatkowo otrzymałam jeszcze żel do higienizacji rąk marki Sesderma, niezwykle przydatny, nie tylko w okresie pandemii. Nie tylko skuteczny w swojej roli, ale dodatkowo pięknie pachnie i nie wysusza skóry dłoni.

Wrześniowa edycja niezwykle przypadła mi do gustu, z wyjątkiem rajstop wszystko z przyjemnością testuję i będę testować. Świetny zestaw kosmetyków, idealny na pocieszenie osoby, która nie lubi jesieni. Ale trzeba przetrwać, a nic tak nie umili dnia jak porządne, domowe SPA ze świetnymi kosmetykami. Do tego kocyk, aromatyczne świece i odliczanie do wiosny :)))

Jak Wam się podoba edycja "Coral Essence' od BeGlossy?

2 komentarze:

  1. Zawartość całkiem przyjemna, podoba mi się, chociaż wolałabym coś innego niż rajstopy w sprayu. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że mało która drogeria internetowa ma takie boxy do kupienia. Chętnie bym czasami kupiła coś w stylu pudełka, w którym byłyby różne kosmetyki :) Zawartość Twojego chętnie bym kupiła!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...