Kolorowo i pachnąco...: KOBO PROFESSIONAL - Just Amazing

Najwyższy czas, aby pokazać Wam jedną z ostatnich palet Kobo Professional - 'Just amazing'. Niestety jest to świąteczna, limitowana wersja, która w sprzedaży będzie jeszcze przez krótki okres czasu.

"Wyjątkowa paleta do makijażu zawierająca siedem mocno napigmentowanych cieni do powiek, w tym trzy odcienie metaliczne, cztery matowe, puder brązujący oraz rozświetlacz.

Dzięki unikatowemu zestawieniu kolorów, paleta świetnie sprawdza się zarówno w dziennym jak i wieczorowym makijażu.

Wersje metaliczne, cienie i rozświetlacz są przygotowane na formule wet&dry i aplikowane na mokro zyskują na intensywności."

Osoby, które obserwują mój profil na Instagramie wiedzą, że zachwycam się tą paletą już od pierwszego użycia. Dla mnie to najlepszy produkt Kobo Professional spośród wszystkich nowości z 2018 roku.

Już samo opakowanie zachwyca. Utrzymane w różowej kolorystyce z fioletowo-srebrnymi elementami. W środku mamy duże lusterko. Całość bardzo solidnie wykonana.

W środku mamy 7 cieni do powiek (4 matowe, 3 foliowe) oraz bronzer i rozświetlacz.
Cienie mają niesamowitą pigmentację. Mają dość suchą i delikatną konsystencję. Przy mocniejszym potarciu pędzelka o cienie niestety bardzo pylą. To ich jedyna wadą, z którą łatwo sobie poradzić. Wystarczy delikatnie przyłożyć pędzelek i mamy wystarczającą ilość cienia do aplikacji. Dzięki bardzo dobrej pigmentacji i suchej konsystencji są niezwykle łatwe w aplikacji, z łatwością się rozcierają, bez tworzenia plam. Blendowanie z ich użyciem to czysta przyjemność. Kolorystyka cieni bardzo przypadła mi do gustu, szczególnie ubóstwiam różo-fiolet w połączeniu ze złotem i połyskującym niebieskim cieniem (na końcu recenzji makijaż z użyciem tych odcieni).
Choć cieni nie ma dużo to dobrane są tak, że można stworzyć nimi zarówno dziesiątki dziennych makijaży, jak i wieczorowych.
Trwałość nawet bez bazy jest niesamowita, zarówno cieni matowych jak i foliowych.

Swatche na sucho, bez poprawiania:

W paletce mamy także niezwykle piękny rozświetlacz, który przebił swoim cudownym błyskiem nawet najpopularniejszy w ostatnim czasie prasowany z Sensique (recenzja). Fenomenalna pigmentacja, już za jednym pociągnięciem pędzelkiem mamy na wybranej partii twarzy piękną taflę. Odcień jest idealny, ani zbyt chłodny, ani ciepły. Idealnie wyważony, sprawdzi się przy każdym kolorze cery. Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się w sprzedaży w dużym opakowaniu. Jest naprawdę idealny!

Podobnie jest z bronzerem, bardzo ładny uniwersalny odcień. Nie jest zbyt ciepły, delikatnie chłodny, średni odcień brązu nadający się zarówno do konturowania twarzy i ocieplania. Łatwy w aplikacji, nie tworzy plam. Ładnie się rozciera.

Trwałość zarówno bronzera jak i rozświetlacza na piątkę z plusem.

Swatche na żywo na moim Instagramie: TUTAJ.

Zachwycona jestem tą paletką, w ostatnich 2 miesiącach używam tylko jej i zapewne jeszcze przez długi czas będzie moją numer jeden.
Szkoda tylko, że to wersja limitowana...