Wielbię kosmetyki o zapachu kokosa, mango także lubię, więc od razu musiałam przetestować najnowsze chusteczki oczyszczające ISANA YOUNG.
W opakowaniu znajduje się 25 szt. chusteczek. Nasączone są one bardzo dobrze, zaś sama tkaninia jest grubsza, niż chusteczki innych firm w tym przedziale cenowym. Pod tym względem bardzo mile mnie zaskoczyły. Nie rwą się, ani nie rozciągają podczas demakijażu, co w przypadku innych chusteczek mnie denerwowało.
Już jedną chusteczką (która jest odpowiednio dużych rozmiarów) idealnie zmyjemy cały makijaż oczu i twarzy. Radzi
sobie ona ze zmyciem nawet tych bardziej opornych tuszów do rzęs. Nie rozmazuje makijażu, wszystko zostaje na chusteczce, nie ma obawy o efekt pandy. Nie szczypie w oczy. Bardzo dobrze oczyszcza skórę, a przy tym nie podrażnia jej.
Delikatnie nawilżają skórę, pozostawiają ją przyjemnie miękką i gładką w dotyku. Jednak bez nieprzyjemnej, lepkiej i klejącej warstwy.
Chusteczki są bardzo delikatne dla oczu i skóry, nie zawierają alkoholu ani parabenów.
Pachną bardzo ładnie, egzotycznie, troszkę słodko. Niestety więcej tutaj mango i kwiatowej nuty niż kokosa, jednak i on jest dobrze wyczuwalny. A zapach dodatkowo umila nam demakijaż.
Niestety jest to wersja limitowana, także jeżeli macie chęć je przetestować to musicie się spieszyć :)
Skład: Aqua, Cetearyl
Isononanoate, Ethylhexyl Palmitate, Caprylyl/Capryl Glucoside,
Carbomer, Bisabolol, Parfum, Sodium Hydroxide, Sodium Gluconate,
Pxenoxyethanol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid
Cena: 6,99 zł
Dostępne w Drogeriach Rossmann
Miałyście już okazję przetestować chusteczki ISANA Young?
Chyba się po nie przejdę :) Ostatnio to mój must have :)
OdpowiedzUsuńtych chusteczek nie używałam, najczęściej sięgam po te dla dzieci z huggies
OdpowiedzUsuńNie miałam z nimi styczności;)
OdpowiedzUsuńU nas na wyjazdy obowiązkowe.
OdpowiedzUsuńU mnie też, bez takich chusteczek ani rusz :)
UsuńNiestety jak ich potrzebowała,mnie było ich i wpadły mi w ręce alttery tez przyjemne jak na lato idealne. Ale nie przy mocnym makijażu :)
OdpowiedzUsuńWidziałam je w Haul'u u Karoliny z kanału StylizacjeTV.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam chusteczki pomarańczowe z natury (nie pamiętam nazwy), jednak były to takie bardziej do torebki, chyba z 10 sztuk, do mycia rąk czy innych czynności, ale makijaż też super zmywały ;)
Kiedyś lubiłam chusteczki Alterry, ale obecnie rzadko sięgam po tego typu produkty.
OdpowiedzUsuńZawsze mam takie chusteczki przy sobie, nie wiadomo, kiedy się przydadzą, a na wyjazdy to już w ogóle must-have :) Po te chyba nie jednak pobiegnę, bo mam jeszcze jakieś zapasy :)
OdpowiedzUsuńFajne są :D.
OdpowiedzUsuńOooo, brzmią fajnie :) Szkoda, że są limitowane :(
OdpowiedzUsuń