piątek, 22 lutego 2019

beGLOSSY - Odkryj w sobie lato (luty 2019)

Właśnie odebrałam najnowsze pudełko beGLOSSY 'Odkryj w sobie lato'. W tym miesiącu niezwykle kolorowe, wyjątkowo niewalentynkowe, a przywołujące lato, które niewątpliwie zbliża się wielkimi krokami.
W środku oprócz kosmetyków pielęgnacyjnych oraz kolorowych znalazły się także 2 puszki Coca-Coli.
Zawartość bardzo mi się spodobała, zobaczcie co się znalazło w środku.


COCA-COLA Lime oraz Cherry (2,59 zł / 330 ml)
Na co dzień nie piję słodzonych napojów. Sięgam po nie bardzo mocno okazjonalnie, może raz na 3-4 lata. Od młodzieńczych lat jestem nauczona pić gorzką herbatę czy po prostu zwykłą wodę. Ale pomimo tego cieszę się, że w pudełku znalazła się Coca-Cola, miło było przypomnieć sobie jej smak, który nie zmienia się od lat. Spróbowałam póki co Lime i limonka jest tu jedynie bardzo delikatnie wyczuwalna.



NIVEA Pielęgnujący żel pod prysznic Lemongrass & Oil (9,19 zł / 250 ml)
Żel pod prysznic Nivea o zapachu trawy cytrynowej z pewnością przypomni beztroski czas wakacji.
Pachnie bardzo ładnie, świeżo, przyjemnie.
Dodatek perełek olejku zadba o odpowiednie nawilżenie skóry już pod prysznicem, dzięki czemu jak zapewnia producent skóra pozostanie miękka, gładka i przyjemna w dotyku. Czy tak będzie to się przekonamy.



BI-ES Perfumy z kolekcji Numbers (17 zł / 15 ml)
Widząc tego typu perfumetki w pudełkach zawsze mam obawy czy zapach mi się spodoba. Rzadko kiedy tańsze zapachy spełniają moje oczekiwania. O ile nie jestem bardzo wymagająca w kwestii kosmetyków kolorowych czy pielęgnacyjnych, tak w przypadku perfum nie ma u mnie taryfy ulgowej. Trafił mi się numer 3. Od razu gdy psiknęłam wodę na nadgarstek wiedziałam, że znam ten zapach doskonale. Inspirowany jest ewidentnie zapachem Because It's You Armaniego. Zapach jest niemalże identyczny. Słodki, nawet bardzo słodki zapach kwiatowo-owocowy, który dobrze znam i uwielbiam. Mocny, esencjonalny, likierowaty. Podoba mi się do dziś. Muszę przyznać, że jak na zapach z niższej półki jest naprawdę nieźle. Dawniej czuć było najpierw woń alkoholu, później wyłaniał się jakiś aromat, teraz od samego początku jest piękny zapach.
No 3 jest naprawdę ślicznym zapachem, zobaczymy jak z trwałością oraz rozwijaniem się na skórze. Póki co to moje pierwsze wrażenia.

AA WINGS OF COLOR:
* Draping Trio Blush - Tasty (31, 99 zł / 8,5 g)

Paletka róży do modelowania marki AA prezentuje się cudownie (numer 1). Nie miałam jeszcze kosmetyków kolorowych tej marki, więc jestem ciekawa jak się sprawdzi.
Póki co ją podziwiam i pewnie przez kilka dni tak pozostanie. Jest tak śliczna, że żal mi jej ruszyć :) Przeurocze tłoczenia i piękne stonowane kolory, które sprawdzą się przy każdym makijażu. Z pewnością pokażę makijaż z jej użyciem na Instagramie.
* Lip Chic Super Gloss - Gammint (22,99 zł / 6 ml)
Drugi kosmetyk marki AA - tym razem miętowy błyszczyk z dodatkiem olejków, który nie tylko nawilży i ukoi usta, ale nada im błysku niczym tafla wody. Odcień ten też ma optycznie wybielać zęby. Sprawdzimy! Ciekawa jestem go bardzo.



SILCARE Hybryda Flexy (9,99 zł / 4,5 g)
Lakier hybrydowy marki Silcare trafił mi się w odcieniu nr 10 - piękny, neonowy odcień cukierkowego różu. Na lato będzie idealny, jednak z pewnością przetestuję go dużo szybciej. Efekty na pewno pokażę na blogu.
Bardzo jestem ciekawa tej serii Flexy. Producent zapewnia i wyjątkowej trwałości, intensywnej pigmentacji i gęstej konsystencji.

TOŁPA Dermo face physio:
* Płyn micelarny do mycia twarzy i oczu (9,99 zł / 75 ml)

* Żel do mycia twarzy i oczu (8,99 zł / 50 ml)
Dwa kosmetyki marki Tołpy w opakowaniach 'travel size'. Żel obecnie używam i szczerze pisząc... nie sprawdza się najlepiej. Bardzo delikatny i na pewno nie podrażni nawet najwrażliwszej cery. Rano do usunięcia sebum jest jak najbardziej OK, jednak przy wieczornym demakijażu nie poradzi sobie z resztkami makijażu.


BIELENDA PROFESSIONAL Odżywcza czarna maska w płacie z ekstraktem z Wiśni Glow! SupremeLAB (13,90 zł / 20 g)
Na koniec jeden z najciekawszych kosmetyków pielęgnacyjnych tej edycji beGLOSSY. Bardzo mnie ucieszyła ta maska i już nie mogę się doczekać aż ją przetestuję. Choć nie wiem czy sama siebie w niej nie przerażę :) Czarna maska w płacie na twarz. Szykuje mi się małe spa z Bielendą. Producent zapewnia, że maska natychmiastowo odżywi i nawilży skórę, zapewni jej komfort, przywróci równowagę i witalność. W weekend zdam relację na Instagramie jak się sprawdziła.



Jak Wam się podoba lutowa edycja beGLOSSY? Mi bardzo! Moc kolorów, świetne kosmetyki i nawet Coca-Cola wprawiły mnie dziś w iście wakacyjny klimat.

8 komentarzy:

  1. Wow, całkiem przyjemne pudełko. Najbardziej ucieszyłabym się z obu kosmetyków z AA. Nie zbyt jednak podoba mi się ostatnia tenedencja do wrzucania zapachów do box'ów... No i jeszcze żele pod prysznic to takie meh zawsze dla mnie. Cała reszta jest ok

    OdpowiedzUsuń
  2. wow, jestem mega zaskoczona, całkiem fajna zawartość, tego jeszcze nie było :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się podoba pudełko:)Ja zamiast maseczki mam ten spray:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawartość jest naprawdę spoko, po raz pierwszy od dłuższego czasu mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna zawartość, życzę przyjemnego testowania kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To chyba jedne z fajniejszych pudełek jakie ostatnio widziałam. Zdecydowanie zawartość robi bardzo dobre wrażenie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...