środa, 8 maja 2019

7th HEAVEN - Oczyszczająca maska błotna

W lutowej edycji ShinyBox znalazła się miesięczna kuracja 7th Heaven w skład której wchodziło 8 masek błotnych oczyszczających cerę. Czas najwyższy o nich opowiedzieć :)



Markę 7th Heaven znam dobrze, jednak nie każda ich maska czy maseczka dobrze się u mnie sprawdziła. Bywały takie, które mocno podrażniały moją cerę czy uczulały. Dlatego też jak tylko zobaczyłam 8 sztuk jednej i tej samej maseczki w pudełku ShinyBox to lekko się przeraziłam pomimo tego, że uwielbiam wszelkie  maski. Na szczęście ta mega pozytywnie mnie zaskoczyła i zużycie kompletu to była czysta przyjemność (no może jednak nie taka czysta -  w końcu to maska błotna).
Saszetki mieściły 8 g produktu co idealnie wystarczało do jednorazowej aplikacji na twarz. Gęsta maseczka, która w miarę w upływu czasu zastygała, dlatego niezbędny do niej był albo tonik z aerozolem, albo woda termalna. Należy pamiętać, aby nie krzywdzić cery i nie pozostawiać na niej suchej skorupy (suche i tak nie działa na cerę, a tylko powoduje nadmierne wysuszenie cery, co w przypadku cery trądzikowej i skłonnej do trądziku pogarsza stan).
Zmywa się dobrze, bez problemu. A efekt?
Idealnie oczyszczona cera, gładka, przyjemna w dotyku. Pory wyraźnie zwężone.
Łagodzi wszelkie stany zapalne, pomaga w wyleczeniu niespodzianek, przyspiesza ich wysuszenie, gojenie. Zauważyłam też, że uspokaja naczynka i wzmacnia je.
Delikatnie rozjaśnia niewielkie przebarwienia.
Nie nawilża cery, jednak idealnie oczyszcza cerę. Należy po jej użyciu użyć przynajmniej nawilżającego kremu, ponieważ pozostawia uczucie ściągniętej cery. Ja używałam mocno odżywczych kremów.


Zapach typowo ziołowy, jednak ja lubię tego typu aromaty, więc mnie nie zmęczył. Jest jednak specyficzny i zapewne nie każdemu przypadnie do gustu. Dla świetnych efektów jednak zdecydowanie warto.


Na pewno zakupię kilka sztuk na zapas. Świetna maseczka i jak dla mnie najlepszy produkt tej marki spośród tych, które miałam okazję póki co testować.
Skład bardzo w porządku.

Ciekawa jestem jak u Was się sprawdziła ta maska? 

4 komentarze:

  1. O mysle ze chetnie po nia siegne jak bede w drogerii, widzialam je u siebie gdzies katem :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jej, ale testowałam inne maski z tej marki i sprawdziły się u mnie całkiem dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też chętnie sięgałam po te maseczki i całkiem nieźle mi sie spisywały.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...