Choć doceniam olejki za ich właściwości pielęgnacyjne to niekoniecznie za nimi przepadam. Lubię lżejsze konsystencje balsamów czy mleczek, które po nałożeniu błyskawicznie się wchłaniają. Niestety z początkiem jesieni moja skóra ma okres buntu i z normalnej zamienia się w suchą, a wtedy najlepiej sprawdzają się olejki. Dzisiaj pokażę Wam nowość Alterra - antycellulitowy olejek do ciała 'grapefruit & brzoza bio'.
"Wygładzający skórę antycellulitowy olejek do skóry Alterra został opracowany, aby zapobiegać
widocznym objawom cellulitu. Skuteczna formuła pielęgnacyjna z naturalnymi ekstraktami z liści z
brzozy BIO i alg z gatunku skrzydlicy jadalnej, jak również witalizującymi olejkami z limonki i grejpfruta
szybko się wchłania i intensywnie nawilża skórę, która staje się jędrniejsza, elastyczniejsza i gładsza.
Nie zawiera syntetycznych barwników, aromatów, substancji konserwujących, silikonów, parafiny i
innych produktów na bazie olejów mineralnych"
Olejek zamknięty jest w szklanej butelce z plastikową pompką. Wygodne i poręczne opakowanie zawiera 100 ml olejku. Pachnie on niesamowicie pięknie - jak świeżo wyciśnięty sok z grapefruita, wyczuwam też cytryny. Przyjemny, bardzo rześki zapach, na pewno nie mdły. Optymistyczny i kojarzący się z latem. Miła odmiana od zwykle kwiatowych kompozycji (choć i te lubię ;)).
Konsystencja ma rzadką, nawet bardzo rzadką, ale to zaleta. Olejek dzięki lekkiej konsystencji (jak na olej) błyskawicznie się wchłania. Może nie do sucha, ponieważ zostawia delikatną warstwę, ale nie jest ona ani lepka, ani w jakikolwiek sposób uciążliwa.
Stosowałam go głównie do nóg oraz na brzuchu. Czy pomaga zwalczyć cellulit? Samodzielnie na pewno nie. Cudowne efekty daje z ćwiczeniami lub/i chińską gumową bańką. Gwarantuję, że kwestia kilku tygodni, a problem cellulitu znika.
Olejek świetnie nawilża skórę i to nie tylko powierzchniowo. Wygładza do granic możliwości oraz ujędrnia.
Bardzo jestem z niego zadowolona, nie miałam większych oczekiwań wobec niego. Zależało mi głównie na nawilżeniu skóry oraz delikatnym ujędrnieniu. I to od niego dostałam. Skóra zyskała dawkę nawilżenia, stała się miękka, gładka i przyjemna w dotyku.
Olejek jest bardzo wydajny! Wydawałoby się, że 100 ml nie wystarczy na długo, ale nic bardziej mylnego. Choć wiadomo też, że każdy nakłada inną ilość produktu.
Skład jak zawsze w przypadku Alterry bardzo dobry, choć nie w 100% naturalny. Jednak w tej cenie ciężko będzie znaleźć coś lepszego.
Cena: 19,99zł / 100 ml
Dostępny w Rossmann
Lubicie olejki do ciała Alterra? Jak się u Was sprawdzają?
Może się skuszę na ten olejek ale gównie ze względu na zapach :D
OdpowiedzUsuńWiele razy przechodziłam koło tych olejków, ale jeszcze nie było mi dane kupić żadnego :)
OdpowiedzUsuńteż go lubię
OdpowiedzUsuńJa używałam Alterry na włosy kiedyś, ale innej wersji :)
OdpowiedzUsuń