Grudniowe edycje pudełka ShinyBox zawsze były jednymi z najlepszych. Najbardziej oczekiwane pudełko roku doszło do mnie tuż przed świętami. Cóż takiego się w nim znalazło tym razem?
LA VIE CLAIRE Mydło marsylskie (12,90 zł / 3 szt.)
ALLVERNUM Mydło korzenne (4 zł / szt.)
VERA NORD Olejek eteryczny (11,55 zł / 10 ml)
NATURA RECEPTURA Olejek eteryczny (4 zł / 10 ml)
DERMAGLIN Maseczka do twarzy naturalna (6,99 zł / 20 g)
BLANX Pasta do zębów (15,99 zł)
KERASYS Szampon do włosów perfumowany (37 zł)
DR GRANDEL Krem Hyaluron Refill (37 zł)
MEDIQSKIN Żel punktowy (50 zł / 30 ml)
DELIA Cień do powiek (8,90 zł) oraz Mgiełka tonizująca do twarzy Dermo System (8,50 zł / 150 ml)
Szczególnie zadowolona jestem z perfumowanego szamponu Kerasys, który naprawdę ślicznie pachnie. Oby sprawdził się na moich niesfornych włosach. Mydełko korzenne Allvernum pachnie również pięknie i od razu trafiło do mydelniczki, idealny zapach na zimowe dni (uwielbiam aromat wanilii z delikatną korzenną nutą).
Maseczkę Dermaglin znam, bardzo lubię i chętnie do niej wrócę (była niedawno w jednym z pudełek). Chętnie też sprawdzę eteryczne olejki z Vera Nord oraz Natura Receptura. Produkty Blanx bardzo lubię, a akurat tej pasty jeszcze nie miałam.
Same przydatne kosmetyki, które z pewnością szybko zużyję. Pudełko na plus, choć czegoś mi w nim jeszcze zabrakło. Przyzwoicie, ale w przeciągu mijającego roku bywały lepsze i ciekawsze edycje :)
Jak Wam się podoba grudniowa edycja Shinybox?
naprawdę całkiem fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńteż mam ten zestaw choć nieco w innej wersji.
OdpowiedzUsuńja jestem bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuń