Działanie
Preparat o działaniu ściągającym i przeciwzapalnym.
Wskazania do stosowania
Niewielkie uszkodzenia skóry, takie jak otarcia naskórka, zadrapania.
Skład:
Substancje czynne: 100 g maści zawiera 3 g wyciągu z kłącza pięciornika, 2 g sulfobituminianu amonowego, 20 g tlenku cynku.
Substancje pomocnicze: lanolina, wazelina żółta.
Nie znałabym tej maści, gdyby nie czytelnik (bądź czytelniczka - niestety post nie został podpisany) mojego bloga, który pod notatką o maści Tormentiol polecił mi zdrowszy (ale także 3 razy tańszy) odpowiednik. Skład mamy ten sam z wyjątkiem jednego, kontrowersyjnego i prawdopodobnie bardzo szkodliwego składnika - boraxu.
Działanie maści pięciornikowej Ziaja jest identyczne jak przy maści Tormentiol.
Przy jakichkolwiek wypryskach - bardzo szybko 'ściąga' i niweluje stan zapalny - o ile nie wysuszy i nie zniknie w jeden dzień wyprysk to chociaż stanie się mniej widoczny i bez czerwonych, zaognionych śladów.
Zdarza się, że czasem wycisnę pryszcza (o zgrozo!) ... wiadomo, jak wyglądają ślady później - nie wyobrażam sobie, aby później użyć innej maści... tylko ona w przeciągu kilku godzin sprawia, że ślad niemalże znika... Wiadomo, że przy 'wulkanach' potrzebuje więcej czasu, ale ślad nie pozostaje zaogniony.
Maść pięknie 'wyciąga' gorączkę i ropę.
Oprócz w/w idealnie goi zajady, z którymi mam dość częsty problem. Zwykle w ciągu 1 nocy (!) znikają całkowicie.
Przetestowałam ją też przy gojeniu opryszczki i tutaj także maść okazałą się bardzo pomocna. Bardzo przyspieszyła gojenie i niwelowała ból.
Sprawdza się też przy zadrapaniach.
Konsystencję ma dość rzadką (troszkę rzadszą od maści Tormentiol), ale nie spływa po nałożeniu.
Zapach jakby czekoladowo-ziołowy z dodatkiem benzyny (osobiście go uwielbiam, mimo, że jest dość specyficzny ;)).
Kosztuje około 3 zł i dostępna jest w każdej aptece.
Pojemność to 20g.
I na koniec... bardzo często trafiacie na mój blog po zapytaniu w googlach o dopranie maści Tormentiol, czy ichtiolowej... u mnie absolutnie nie ma z tym problemu... najzwyklejszy proszek do prania i pralka, ustawiona nawet na najkrótszy cykl. Z maścią pięciornikową jest identycznie ;)
Nie wyobrażam sobie, aby zabrakło maści pięciornikowej w mojej małej, domowej apteczce.
Dostępnych jest ich kilka w aptekach, nie tylko ta z Ziaji, każda radzi sobie dobrze z wyżej opisanymi problemami skórnymi.
Znacie maść pięciornikową?
Czego używacie przy problemach skórnych? Koniecznie mi napiszcie ;)
Może znacie inne tanie preparaty?
niewdziałam jej nigdzie ;P
OdpowiedzUsuńw każdej aptece jest ;)
UsuńBardzo fajnie wygląda, czuję że muszę się w nią wyposażyć ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt - warto mieć w apteczce :)
OdpowiedzUsuńChyba sobię ją kupię. A ona wchłania się do matu czy pozostawia tlustą warstwę?
OdpowiedzUsuńZawsze używam jej jak siedzę w domu i grubą warstwę daję...
Usuńprzy bardzo cieniutkiej warstwie może się i wchłonie... ale czy zadziała wtedy? ;)
Przekonałaś mnie, idę dziś do apteki :P.
OdpowiedzUsuńKupie ją do domowej apteczki, na pewno się przyda :)
OdpowiedzUsuńtakie cudo za grosze ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej kiedyś, że jest dobra. Miałam ją nawet wypróbować, ale zapomniałam o niej.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, bo ja często Tormentiol aplikuję...
OdpowiedzUsuńNastępnym razem będę wiedziała co kupić zamiast TORMENTIOLU :)
OdpowiedzUsuńOstatnio robiłam zamówienie w aptece internetowej i widziałam tę maść w propozycjach, ale kompletnie nie wiedziałam w jakim celu miałabym jej używać. Jednak skoro działa na 'zajady', to chyba sobie ją kupię, bo wystarczy, że zjem coś na mieście i problem z zajadami mam murowany.
OdpowiedzUsuńu mnie na zajady ładnie działał Pimafucort, jednak on jest na receptę i po prostu przy okazji posmarowałam nim zajady :D zeszło :D
OdpowiedzUsuńOoo dobrze wiedzieć, bo też póki co używam Tormentiol, ale teraz to chyba zmienię na tą maść z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńVery nice and great post.I like it.Love you.
OdpowiedzUsuńNadto bardzo pomaga przy zadrapaniach nabytych przy pomocy kota ;) A jak wiadomo, tego typu ranki goją się dość długo a ślad na skórze pozostaje na wiele m-cy. Dzięki niej i te ślady szybciej zniakają i są mniej widoczne.
OdpowiedzUsuńTa paść pięknie zagoiła ranę po dość ciężkim poparzeniu na ręce mojej córki. Bardzo polecam
OdpowiedzUsuńTa maść jest bardzo dobra polecam
OdpowiedzUsuńMasc pieciornikowa to takze must have kazdej mamy. Wspaniale leczy odparzenia pupy niemowlaczka. Lekarz mi polecil i dziala najlepiej ze wszystkich mi znanych.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą maść za to,że rewelacyjnie działa na mocniejsze odparzenia pod pieluszką kiedy inne kremy nie dają rady.
OdpowiedzUsuńDziś wypróbowałam na zajady, zobaczymy jutro. Kiedy przez noc się podlecze tak rano zaczynam mówić i znów mi kąciki pękają:( może tym razem znów nas uratuje?;)